Spółkowanie z diabłem, rzucanie uroku czy roznoszenie choroby - to tylko część oskarżeń, które mogły usłyszeć kobiety podejrzewane o uprawianie czarów lub współudział w tych występkach. W dziejach Gniezna nie brakuje procesów i płonących stosów, na których żywcem ginęły osoby, którym „udowodniono” paktowanie z czarnymi mocami.
Gdyby dzisiaj zapytać przeciętnego gnieźnianina o to, co jest symbolem wymiaru sprawiedliwości w naszym mieście, to co by wskazał?