Rok 1992 i 2014 - dzielą 22 lata wielu przemian, zmian gospodarczych w skali kraju, Europy ale i miasta. Dawne problemy, zadania przed którymi stał samorząd - zmieniły kierunek o 180 stopni, spora część jest tożsama mimo upływu lat. Warto w czasie dyskusji toczącej się w naszym mieście o zasadności włączania terenów inwestycyjnych miasta w strukturę Specjalnej Strefy Ekonomicznej, na co wyrazili zgodę radni miejscy, przyjrzeć się metodom, jak przed laty i jak w obecnym czasie swoje własności, zamierza sprzedać Urząd Miasta Gniezna.
Dobrym materiałem, którym można posłużyć się do takiej analizy, jest prezentacja telewizyjna terenów inwestycyjnych miasta, przygotowana przez Miejski Ośrodek Kultury w Gnieźnie, w roku 1992. Z drugiej zaś strony, w roku 2014 - z możliwościami jakie daje Unia Europejska i fundusze strukturalne z niej płynące, materiały oferowane inwestorom, szukającym lokalizacji do zainwestowania środków.
Prezentacja nagrana w 1992 roku na popularnym w owym czasie nośniku VHS, dość dokładnie informuje o terenach, które mogą zostać przeznaczone pod inwestycje. Mimo dziś wyglądających na bardzo amatorskie i miejscami wywołujące z powodu realizacji uśmiech na twarzy dzisiejszego widza - zawierał ten materiał dość dokładne zaprezentowanie nieruchomości, które UM Gniezna oferuje na sprzedaż.
Każda nieruchomość jest opisana dość szczegółowo przez lektora, który informuje o podstawowych warunkach zabudowy i danych technicznych dotyczących prezentowanej działki. Uzupełnia ten przekaz obraz wideo, z ujęciami z różnych stron. Brakuje napisów i grafik z wypisanymi danymi, co z pewnością ułatwiłoby odbiór ze szczegółami - typu: powierzchnia, uzbrojenie itp. Jednak, nie powinno się przy tym pomijać roku realizacji materiału - 1992 i ograniczeniami w tych latach występującymi. Trafnym pomysłem wydaje się krótkie zaprezentowanie Gniezna na początku filmu.
Zapraszamy, do obejrzenia fragmentu filmu prezentującego tereny inwestycyjne miasta w roku 1992:
W roku 2014, jeśli uda się uzyskać niezbędne zezwolenia i podpisać konieczne porozumienia, tereny inwestycyjne miasta przy ulicach Pomowskiej oraz Kolejowej/Cegielskiego, zostaną włączone w strukturę Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Włączenie to, nie tylko obejmie te tereny przywilejami wynikającymi z ulg, które przysługuję z mocy prawa inwestującym w takiej strefie ale także zostaną objęte działaniami marketingowymi prowadzonymi przez zarząd strefy.
Jednak powodzenie tych terenów, będzie zależne również od nakładu kosztów, które trzeba będzie zainwestować w nieruchomość przy ulicy Cegielskiego. Teren jest bagnisty, w zasięgu tzw. Błot Szczytnickich, z dawnymi dorzeczami rzeki Srawy i Wełny. Potrzeba melioracji, nie jest jednak jedyną przeszkodą nad industrializacją tego rejonu miasta. Problem pojawia się z dojazdem, a raczej jego brakiem. Do tych terenów, jeszcze w planach z lat 60' XX wieku, prowadzić miała tzw. część ramy komunikacyjnej w orientacji południowo-wschodniej, mająca za zadanie skomunikowanie obwodnicy DK15 (ulica Kostrzewskiego), przez ulicę Witkowską, ulicą Osiniec, przez teren Kawiar, do ulicy Roosevelta. Dziś, jedynym drogowym punktem dostępu do tych terenów jest ulica Słoneczna, która prowadzi przez osiedle domów jednorodzinnych.
Mimo tych niedogodności, w latach 90' XX wieku, udało się zbudować kilka znacznych zakładów o międzynarodowej skali produkcji. Co nie musi warunkować powodzenia w inwestycji na terenach dalszych, gorzej skomunikowanych i o bardziej złożonym stosunku wodnym, jak ma to miejsce w przypadku działek przy ul. Cegielskiego.
Niestety, reszta terenów w których posiadaniu jest miasto Gniezno, a które nie zostaną objęte statusem Specjalnej Strefy Ekonomicznej, prawdopodobnie będą miały mniejszą szansę powodzenia, z powodu mniejszego pakietu ulg przysługujących inwestującemu w nich, potencjalnemu inwestorowi.
Co dziś oferuje Urząd Miejski inwestorom, bez potrzeby wyruszania przez nich do urzędu ? Kwestią oferty inwestycyjnej na stronach internetowych miasta pisaliśmy wcześniej: http://gniezno24.com/gospodarka/item/734-porownanie-ofert-inwestycyjnych
W chwili obecnej (luty 2014 r.) w Urzędzie Miejskim oferowane są materiały promocyjne terenów inwestycyjnych z roku 2006. Osiem lat różnicy, powoduje dość sporą dezaktualizację danych zawartych w takim folderze i zwyczajnie może wprowadzać w błąd. Merytorycznie, nawet w znacznym zakresie. Wszak, od roku 2006 Gniezno i jego otoczenie w sporym stopniu się zmieniły.
Dobrym pomysłem zawartym w ofercie dla inwestorów, jest ściągawka podpowiadająca, jak założyć działalność gospodarczą w Gnieźnie. Problemem okazuje się jednak to, że na przestrzeni lat, przepisy regulujące uzyskanie wpisu się zmieniły i dziś wygląda to zgoła inaczej.
W bardzo dużym stopniu nieaktualna i zatem zbędna inwestorowi, jest sekcja "Gniezno w liczbach", która informuje o stopie bezrobocia (na rok 2006), najniższym i średnim wynagrodzeniu (również 2006), o strukturze wydatków budżetu miasta w 2004 roku, nawet nie wspominając. Do tego dowiemy się, że miastem partnerskim Gniezna jest duńskie Roskilde (nie jest od 7 lat). Informator odsyła także pod nieaktualne adresy instytucji, banków i bankomatów.
Dobrym rozwiązaniem, jest oddanie głosu przedsiębiorcom, którzy już zainwestowali w Gnieźnie - swoje spostrzeżenia przedstawiają Vincent Polimen (inwestor Galerii Gniezno), przedstawiciel Velux Polska, czy Hans Christian Hansen z firmy Trepko.
Do materiałów przeznaczonych dla przedsiębiorców dołączona jest także płyta CD ale zawiera dokładnie to samo co drukowane foldery, tylko w formie prezentacji multimedialnej.
Jedynym filmem reklamowym, który w jakimś stopniu prezentuje gospodarkę miasta, jest film sprzed kilku lat, który w założeniu promuje miasto Gniezno. 16 sekund trwa w nim wzmianka o atrakcyjności gospodarczej miasta, pokazywanej przez zakłady Velux, Panasonic, Galerię Gniezno oraz fragment Trasy Zjazdu Gnieźnieńskiego.
Obserwując sposoby prezentacji terenów inwestycyjnych w innych miastach, o podobnej ilości mieszkańców co Gniezno, nie trudno odnieść przygnębiające wrażenie, że w czasie ogromnych możliwości technologicznych, sposób prezentacji terenów pod zabudowę, jest bardzo ubogi. Nie do końca aktualne foldery z 2006 roku, ograniczona prezentacja nieruchomości na stronach internetowych, nie sprzyjają przebiciu się do grona inwestorów.
Marketing miejsc inwestycyjnych, jest tylko jedną ze składowych powodzenia terenów przemysłowych - liczy się oczywiście uzbrojenie, dojazd, ulgi i tzw. klimat sprzyjający inwestowaniu - czyli jaka jest atmosfera wśród mieszkańców, innych podmiotów gospodarczych, stan budżetów samorządowych, struktura demograficzna i przychylność i profesjonalizm urzędników.
Jaka przyszłość czeka tereny inwestycyjne miasta ? Czy w najbliższym czasie ma szansę na powstanie zakład produkcyjny, który zatrudni kilkaset osób i wykorzysta potencjał studentów opuszczających gnieźnieńskie uczelnie ? Na to pytanie może odpowiedzieć tylko właściciel tych terenów.