Modlitwa, krótko mówiąc jest rozmową z Bogiem, ze świętymi lub z aniołami. Każdy, kto się modli przede wszystkim powinien się uniżyć i oddać cześć i chwałę Bogu bo rozmawia z istotą wyższą. Rzeczą naturalną jest, że gdy rozmawiamy z ważną osobą to zachowujemy się kulturalnie, nie przerywamy rozmówcy, poświęcamy całą uwagę drugiej osobie. Tak czynimy z ludźmi, tutaj na ziemi. Skoro więc rozmawiamy z Bogiem, to czy możemy zachowywać się gorzej? Bóg przewyższa wszystko i wszystkich i nigdy nie powinniśmy o tym zapominać. Każdy z nas jest ułomny i może się rozproszyć podczas modlitwy, co nie zmienia faktu, że czym prędzej powinniśmy zmusić nasz ułomny rozum do powrotu do rozmówcy.
Modlitwa może być błagalna, przebłagalna, pochwalna lub dziękczynna. Niestety, spora część katolików zapomina o tych trzech ostatnich. Wielu z nas miałoby problem z proszeniem ciągle notorycznie jednej i tej samej osoby o różne dobra bądź usługi, nie dziękując za to. Dziwnym więc powinno się wydawać nasze zachowanie gdy czynimy tak z Bogiem, który zasługuje na nieskończenie większą uwagę i szacunek od człowieka.
Bóg, jako Ojciec każdego człowieka pragnie dobrze zawsze i wszędzie dla niego. Lecz to od nas zależy czy przyjmiemy tę pomoc. Jak już wcześniej wspominałem, nie mamy pojęcia co w danej sytuacji jest dla nas dobre. Naszym zadaniem jest zdać się na wolę Najwyższego i przyjąć to co nam ofiaruje. Skoro jest to dla nas dobre i przyjemne, to powinniśmy cieszyć się z tego daru, lecz jeśli to co nas spotyka jest trudne i nieraz bolesne to tym bardziej powinniśmy przyjąć ofiarowany nam trud, jako wyraz dziecięcej ufności w to, że Bóg czyni to, co ma nas do Niego przybliżyć.
Jaka więc modlitwa jest doskonała? Pięć elementów nieodzownych jest w każdej modlitwie. Musi być ufna, uporządkowana, stosowna, pobożna i pokorna - mówi św. Tomasz z Akwinu
Niestety, znów znajdujemy tutaj przeszkodę. Świat, w którym żyjemy nie daje nam czasu na spokój, w którym jedynie można usłyszeć hałas i zgiełk ludzi goniących za próżnym szczęściem, które oferuje mu złudny świat. Ośmielę się znów przytoczyć słowa Zbawiciela do Piłata: „Królestwo moje nie jest z tego świata”. Nie jest łatwo dzisiaj żyć bez ciągłego napięcia, wyczekując nowych „ekscytujących” informacji. Nie należy zatem szukać tutaj na ziemi szczęścia, należy skarbić sobie łaski w niebie, gdzie „żaden mól i żadna rdza” nie zniszczą tych skarbów. Na co więc czekać? Na nową sensację w mediach? A jeśli ona nie zaspokoi naszego pragnienia to będziemy czekać na następną? To osioł, który podąża za marchewką tak właśnie postępuje. A człowiek jest stworzeniem umiłowanym przez Boga do tego stopnia, że dał Syna swego na odkupienie rodzaju ludzkiego. Nie zmarnujmy tej szansy, która została nam dana.
Św. Maksymilian idealnie zestawia istotę pragnienia człowieka świata a człowieka bożego: Napoleon powiedział: by wygrać wojnę, potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy. By zdobyć niebo, świętość potrzeba też trzech rzeczy - modlitwy, modlitwy, modlitwy. Od jakości modlitwy zależy wszystko.