Wydarzenie, którego organizatorami byli pracownicy Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, miało na celu uzyskanie informacji o tym jaki obraz muzeum istnieje w naszej świadomości. Aby zebrać dane na ten temat zdecydowano się na niekonwencjonalny sposób, jakim było przygotowanie różnych zadań skierowanych do przypadkowych uczestników.
Jak przyznała jedna z organizatorek, Mariola Olejniczak, w całym wydarzeniu "chodzi o zrobienie badania przede wszystkim dla nas, jak ludzie widzą, postrzegają instytucję muzeum. Dlatego przygotowaliśmy zestaw zadań, by w ten sposób uzyskać najbliższe uczestnikom skojarzenia z określonymi miejscami. To ma dać nam odpowiedź po pierwsze czy coś się zmienia w postrzeganiu instytucji muzeum, czy wciąż uważane jest standardowo, jako zwykłe miejsce z gablotami i tabliczkami <Nie dotykać eksponatów>".
Wszystkie zadania zostały podzielone na trzy części. W pierwszym z nich przygotowane zostały plansze skierowane do określonych grup wiekowych. Na każdej umieszczone były różne obiekty lub miejsca, z którymi zazwyczaj stykamy się na co dzień, takie jak: szkoła, praca, dom czy plac zabaw oraz odwiedzane zazwyczaj sporadycznie muzeum czy galeria sztuki. W tym przypadku uczestnicy mieli przykleić przy każdym z nich kolor, który odpowiadał określonym miejscom: marzeń, odpoczynku, zabawy, ciszy i powagi, pełnego ciepła i miłości oraz smutku. Kolejnym zadaniem było odpowiedzenie jednym słowem na hasło "Muzeum to...". Trzecim poleceniem było napisanie kartki pocztowej z informacją o tym jakie naszym zdaniem powinno być muzeum. Po jej wypełnieniu trzeba było ją wrzucić do specjalnej skrzynki "Poczty Muzealnej".
Jak przyznają organizatorzy, łączenie funkcji badania opinii z zabawą jest najlepszym rozwiązaniem dla obu stron: "Najczęściej kiedy pytamy ludzi w takich poważnych sondach jak widzą instytucję muzeum, to dostajemy bardzo rozbudowane odpowiedzi. Dzięki takiej formie zabawy możemy pozwolić sobie na większą szczerość a dla nas jest to informacja niezwykle interesująca, ponieważ dowiadujemy się czego nie chcą oglądać zwiedzający, z czym im się kojarzy muzeum, jakie są ich oczekiwania. Szczególnie dla nas interesujące są informacje od dzieci i młodzieży, bowiem są one najbardziej naturalne" - mówi Zygmunt Kalinowski, wicedyrektor ds. programowych Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.
Mimo panującego zimna uczestników happeningu nie zabrakło, choć udział w nim wzięło więcej osób dorosłych niż dzieci. Sama akcja była pierwszą tego typu w Gnieźnie i jak przyznają organizatorzy, nie ograniczy się ona tylko do naszego miasta. Z pomysłem zamierzają wyjść także do innych miejscowości, dzięki czemu pragną uzyskać jak najbardziej miarodajne wyniki swoich badań. Nie zaprzeczyli także, by miała się ona odbyć ponownie w naszym mieście. Miejmy nadzieję, że po zakończeniu wszystkich akcji, organizatorzy pochwalą się uzyskanymi wynikami z naszymi czytelnikami.