Swoją muzykę prezentują przede wszystkim na ulicach. Spotkać można ich w różnych miastach i miejscach, a w miniony weekend zawitali także do Gniezna.
Pomysłodawcą wydarzenia jest Jarek Mixer Mikołajczyk, który jak mówił, obecność grajków ulicznych w naszym mieście nie jest przypadkowa. – Pierwszym, wymienionym - również w dokumentach kościelnych, grajkiem ulicznym z Polski był Irgc Jurek z Gniezna. Źródła te pochodzą z XII wieku. Co prawda dowiedzieliśmy się o tym dopiero w tym roku, za sprawą gnieźnieńskiego regionalisty Dawida Junga. Będziemy ten temat drążyć i mamy nadzieje, że ten Irgc Jurek będzie w przyszłości mentorem Festiwalu Grajków Ulicznych – mówił.
W Gnieźnie zagrali: Janusz „Cybull” Skwira, Sasha Boole, Illegal Boys, Gabriel Fleszar, Grupa „Na Odległość”, Stanisław Kubaszak, Uliczni Szamani, Janusz „Raptus” Waściński, Destruenci, Marcin Szajda, Dęciaki, Marcepan Dzierzgowski, Buskin' Jack & Green Grass Company, Zagrali i Poszli, Fan-Art, Swiernalisi, Tomasz Krzemiński. Pojawili się także młodzi muzycy, dla których festiwal był okazją zaprezentowania się muzycznie na ulicach naszego miasta.
Pogoda w pierwszy dzień festiwalu jak najbardziej dopisała, niestety w niedzielę uległa ona gwałtownemu pogorszeniu, co nie sprzyjało ulicznemu graniu. Mimo to grajkowie między opadami zaprezentowali się schodach, chodnikach i krawężnikach centrum Gniezna. Całość zakończyło wieczorne podsumowanie koncertem finałowym na Rynku.