Masłowska to polska pisarka, która w wieku zaledwie 17-tu lat zdobyła pierwszą swoją nagrodę w konkursie zorganizowanym przez miesięcznik „Twój Styl”. Dwa lata później w 2002 roku ukazała się jej pierwsza powieść pt. „Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną”. W zaledwie sześć miesięcy, sprzedało się ponad 40 tys. egzemplarzy.
Autorka pojawiła się w Gnieźnie przeddzień premiery sztuki, powstałej w oparciu o jej drugi w karierze dramat „Między nami dobrze jest”. Reżyserem spektaklu jest Piotr Waligórski, stypendysta praskiej szkoły teatralnej. „Między nami dobrze jest” to historia trzech kobiet, które nie potrafią znaleźć wspólnego języka i płaszczyzn porozumienia.
W trakcie spotkania, Dorota Masłowska opowiadała o swoim życiu i nieprzygotowaniu do sukcesu, który zaskoczył ją w tak młodym wieku. Dużo uwagi w rozmowie z Jarkiem Mikołajczakiem poświęciła rozważaniom jak odbierane są spektakle w oparciu o jej utwory. Nawiązała do wcześniejszych wystawień „Między nami dobrze jest” w Warszawie i Zabrzu. Według niej ogromne znaczenie ma fakt, że sztuka prezentowana jest w Warszawie, czy innym dużym mieście, gdzie dla widzów to jedna z wielu atrakcji. Po spektaklu udają się na drinka, tracąc przekaz wyniesiony z teatru. - "W Polsce B, w takich małych teatrach jak tu w Gnieźnie, gdzie dodatkowo obiekt ten przechodzi restrukturyzację i otwiera się na widzą, te przeżycia publiczności są głębsze" – mówiła Dorota Masłowska.
Przedstawienie oglądać można w Teatrze im. Aleksandra Fredry w dniach: 29 stycznia/godzina 10.00, 30 stycznia/godzina 14.00, 31 stycznia/godzina 10.00, 01 lutego/godzina 17.00, 15 lutego/godzina 18.00 i 16 lutego/godzina 18.00