Nie da się ukryć, że zdjęcia postaci, które zostały zaprezentowane w trakcie wernisażu, są nie tylko dziełem materialnym. Fotografie wykonane w trakcie koncertów sprawiają wrażenie niejako zamrożonych utworów muzycznych. Widać to dobrze dzięki znakomicie dopasowanym kadrom, ale sporą rolę odgrywa tu także cień, z którego wychodzą prezentowane postaci. Sposób wykonania zdjęć dobrze współgra z pewną nutą legendarności niektórych z prezentowanych osób. Na zdjęciach uchwyceni zostali bowiem muzycy znani z licznych, znanych także na świecie, zespołów (głównie jazzowych).
Oglądając wystawę można stwierdzić, że muzyka jest tematem wiodącym w fotograficznej twórczości Marka Hofmana. Podziwiając zdjęcia można w głębi usłyszeć odległy dźwięk instrumentów, z którymi zostali uchwyceni muzycy podczas pracy. Autor sam przyznaje, że "słuchając muzyki człowiek ma pewne wyobrażenia o obrazie, ja próbuję to łączyć - obraz z dźwiękiem. Natomiast w sensie technicznym fotografowanie muzyki jest też przyjemnością".
Zdradzając tajniki swojej pracy stwierdził: "podczas koncertu staram się być transparentny, czyli muzyk mnie nie widzi - leżę na ziemi albo jestem schowany (…) Staram się, żeby muzyk mnie nie widział i nie pozował; wtedy staram się fotografować tych muzyków kompletnie w takiej sytuacji, żeby oni nie byli też skrępowani”.
O tym, że takie spajanie muzyki z fotografią może być bardzo interesującym zabiegiem, można się przekonać oglądając dzieła prezentowane w MOK-u. Dla urozmaicenia przestrzeni w Dużej Galerii, pod sufitem zwieszono różne instrumenty, w tym m.in. gitarę należącą do Carlosa Santany a podarowaną Mirosławowi Wawrowskiemu, inicjatorowi Festiwalu Legend Rocka, który także był obecny na wernisażu.
Wartość dzieł fotograficznych Marka Hofmana jest na wysokim poziomie, co poświadcza wieloletnia współpraca (także pozaartystyczna) z osobami znajdującymi się na zdjęciach.
Wystawę można zwiedzać w Dużej Galerii Miejskiego Ośrodka Kultury do 23 lutego 2014 r.