Spektakl „I tak nikt mi nie uwierzy” inspirowany jest losami Barbary Zdunk – ostatniej kobiety w Europie spalonej na stosie. Jej historia ukazuje, jak podważa się wiarygodność kobiet, zarówno w czasach procesów o czary, jak i dziś, w sprawach dotyczących gwałtów i innych seksualnych nadużyć.
W konsekwencji kobieta przestaje wierzyć w swoją opowieść. Strzępy informacji dotyczące Barbary Zdunk układają się w okrutny obraz jej krótkiego życia jako serii nadużyć i gwałtów, za które kara spotykała nie oprawców, a ich ofiarę. Przez cztery lata przed egzekucją strażnicy stręczyli Barbarę wszystkim chętnym obywatelom miasta. W więzieniu kobieta urodziła dwoje dzieci, z których jedno umarło, nie wiadomo czy z przyczyn naturalnych, czy z rąk bezsilnej oskarżonej. Im więcej spotykało ją krzywd, tym bardziej bohaterka dostosowywała się do oczekiwanego obrazu czarownicy, kobiety – podpalaczki, uwodzącej cudzych mężów, a wreszcie dzieciobójczyni, której należy się spektakularnie pozbyć.
Prawdziwym powodem egzekucji Barbary jest jej wzrok, który podobnie jak spojrzenie Meduzy budzi przerażenie. Wywołuje wyrzuty sumienia, albo inne niekontrolowane odruchy. Od początku dziejów ludzie stwarzają sobie potwory, smoki i czarownice, żeby je potem mordować w imieniu praworządności i sprawiedliwości. Dzięki takim mechanizmom, sprawiedliwość zawsze należy do silniejszych, którzy decydują, jakie jej obrazy sprzedawać społeczeństwu, zwłaszcza w sytuacjach permanentnych zagrożeń i kryzysów.
tekst, dramaturgia
Jolanta Janiczak
reżyseria
Wiktor Rubin
scenografia
Łukasz Surowiec
kostiumy
Hanna Maciąg
muzyka
Krzysztof Kaliski
reżyseria światła
Jacqueline Sobiszewski
asystent reżysera i scenografa
Monika Winiarska
inspicjent
Ewa Malicka
obsada: Kamila Banasiak, Martyna Rozwadowska, Karolina Staniec (gościnnie), Joanna Żurawska, Paweł Dobek, Michał Karczewski, Roland Nowak oraz Sławomir Grajek, Jacek Pluciński, Maciej Sadowski, Bogdan Stachowiak.