Przedmioty od jakiegoś czasu znajdowały się w zasobach Muzeum i obecnie ostatecznie trafiły w depozyt. Trafiły tu jednak z rąk znalazcy, który otrzymał je od znajomego. Ten ostatni zaś znalazł je w odpadach, które znajdowały się w... śmieciarce. Ta trafiła do niego do naprawy, a ponieważ uznał iż przedmioty te mogą mieć wartość historyczną, powiadomił kogo trzeba. To nóż żelazny i kopia monety nowożytnej. 

- Spostrzegawczością wykazał się znajomy, u którego śmieciarka trafiła do serwisu w Pławcach. Po opróżnieniu zbiornika na śmieci te przedmioty wypadły - opowiada Artur Wardęcki, który zgłosił znalezisko. Sam pojazd trafił do naprawy z transportem akurat z Gniezna. Kto wyrzucił takie przedmioty? Dziś już trudno byłoby to stwierdzić. Pan Artur ze znaleziskiem przyszedł do Muzeum i tam wraz z jednym z pracowników analizował ich autentyczność. Wątpliwości co do jednego z nich rozwiało jednak dopiero wrzucenie zdjęcia na forum znawców historii. - Wówczas odezwali się pracownicy jednego z warszawskich muzeów, którzy nawet wyrazili zainteresowanie przejęciem zabytku. Uznałem jednak, że on przyjechał z Gniezna i tu powinien wrócić, a nie u prywatnych kolekcjonerów, tylko w muzeum, które jest odpowiednią instytucją, gdzie powinno się to znajdować - dodaje. 

Łukasz Kaczmarek, pracownik naukowy w MPPP tłumaczy: - Nóż na podstawie porównania z innego typu zabytkami w formie noży, można datować od późnego średniowiecza do czasów nowożytnych tj. XVII i XVIII wieku. Kopia monety jest z okresu prawdopodobnie XVII-wieczna. Co więcej, ostatni z przedmiotów może być dowodem fałszerstwa popełnionego przed kilkoma wiekami, co wcale nie było rzadką praktyką.

Zabytki zostały opisane przez przedstawicieli Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu, po czym spisano protokół przekazania. - Kolekcje muzealne tworzą się na różne sposoby. Mamy do czynienia z zakupem dzieł historycznych lub sztuki, albo przekazywaniem zabytków od organów administracji czy też osób fizycznych. Również możemy otrzymywać zabytki w postaci darowizn, przekazywanych przez osoby prywatne, z tym iż są to najczęściej zabytki pochodzące z domowych pamiątek, jakiś małych izb pamięci powstałych w domach. My, jako instytucja, która się zabytkami zajmuje, jesteśmy stworzeni po to, by te zabytki chronić i udostępniać je szerszemu gronu odbiorców - tłumaczy Łukasz Kaczmarek. 

Muzeum Początków Państwa Polskiego w swojej historii już niejednokrotnie przejęło zabytki, które były przechowywane w domach. Każdy, kto ma wątpliwości, czy zbędny mu przedmiot nie ma wartości historycznej (a bardzo często żadnej majątkowej), może go przekazać do placówki przy ul. Kostrzewskiego, gdzie zapoznają się z nim specjaliści. Wyrzucenie ich na śmietnik może spowodować niepowetowaną stratę dla przyszłości - zwłaszcza, jeśli dana pamiątka pochodzi z Gniezna.