Na to spotkanie Centrum Kultury "Scena to dziwna" zaprosiło zainteresowanych kilka dni temu, a same bezpłatne wejściówki rozeszły się w oka mgnieniu. Wszystko za sprawą postaci, która jest bardzo rozpoznawalna dzięki swojej działalności. Mariana Fludra, znanego lekarza, pediatry i specjalisty od medycyny sportowej, nie trzeba było nikomu przedstawiać.
- To, że przyszedłem do Gniezna na stałe, to dzięki wspaniałemu człowiekowi, który mnie namówił na Gniezno. Był to śp. doktor Baranowski. On powiedział "Fluder, co będziesz szukał szczęścia w świecie" - to było w akademiku - "przyjedź do Gniezna". Chociaż się tu nie urodziłem, to czuję się tu w pełni gnieźnianinem - mówił Marian Fluder. Jak przekazał podczas spotkania, sam jest zwolennikiem szczepień. Sam przeszedł koronawirusa jesienią 2020 roku i czas ten odbił się bardzo źle na jego stanie zdrowia, a do siebie dochodził przez pół roku.
Podczas spotkania nie zabrakło także tematów związanych z pediatrią i prywatnych doświadczeń zawodowych. - Odporność zależy od tego, na co nie mamy wpływu, a więc od genetyki i na to, na co mamy wpływ - czyste powietrze, odpowiedni sen. Ja tego ostatniego nie jestem przykładem, bo mało śpię, ale jak zachorowałem rok temu i wiem co ta choroba ze mną zrobiła - przyznał.