Sytuacja związana z gnieźnieńską lokomotywownią, mimo wielu szumnych zapowiedzi, politycznych deklaracji, nie doczekała się do tej pory realnych działań. Dowodem tego jest fakt, że od 2017 roku, kiedy nad Gnieznem przeszła nawałnica, spora część obiektów wciąż nie jest zabezpieczona przed opadami deszczu, które dostają się do wnętrza budynków. Hale i pomieszczenia o powierzchni kilku tysięcy metrów kwadratowych stoją puste lub są zagospodarowywane przez firmy lub instytucje m.in. na potrzeby magazynowe.
Działające od pewnego czasu Stowarzyszenie Parowozownia Gniezno aktywnie stara się promować historię tego miejsca, kontynuując prace rozpoczęte już ponad dekadę temu, kiedy ostatnie parowozy i wagony wyjechały z hal wachlarzowych. Jednym z nieodłącznych elementów były coroczne Dni Pary, organizowane zawsze w okresie wiosenno-letnim. Co roku przyciągały one rzesze zwiedzających. Bywały jednak lata mniej lub bardziej "bogate", a najczęściej pojawiającym się pytaniem była obecność tytułowej pary. Z tą było często bardzo trudno, gdyż koszty przyjazdu parowozu i jego postoju są bardzo duże, przekraczające znacznie budżet całej imprezy.
Tegoroczna edycja Dni Pary, jak poinformowali organizatorzy, była ostatnią. Powodów jest wiele, ale głównie są to po prostu finanse.
- Cieszymy się, że po raz kolejny mogliśmy Was gościć w naszej zabytkowej parowozowni. Gościć ostatni raz w takim formacie - informują w oficjalnym komunikacie członkowie stowarzyszenia, dalej dodając: - Koniec Dni Pary to także zakończenie pewnego etapu działalności naszego stowarzyszenia i osób z nim związanych. Już X Edycja miała zakończyć cykl tej corocznej imprezy. Pandemia skutecznie pokrzyżowała plany z tym związane i postanowiliśmy w takich okolicznościach podtrzymać tradycję i stąd Dni Pary zagościły w parowozowni jeszcze dwukrotnie - dodają, podkreślając dalej iż powodem kontynuacji było przede wszystkie wyjście naprzeciw miłośnikom kolei w trudnym okresie, jakim był czas pandemii.
Jak dalej informuje stowarzyszenie, dziesiąta edycja wydarzenia była ich zdaniem ostatnim akcentem, kiedy para faktycznie zagościła na stacji, dopełniając tym samym nazwę imprezy - Dni Pary: - Jednak nadal nie był to poziom imprezy, który satysfakcjonowałby zarówno nas, jak i naszych turystów wraz z gośćmi. Stąd też już wtedy, mimo wielkiej radości z udanego wydarzenia, wiedzieliśmy, że ta formuła się wyczerpała. Coraz więcej wydarzeń organizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego czy podmioty prywatne powoduje, że żeby z nimi konkurować i przyciągać coraz szersze rzesze odbiorców trzeba zwiększać koszty organizowanego wydarzenia. Chcąc zachować nieodpłatność imprezy, zdani byliśmy na wsparcie zewnętrzne, a to nigdy nie przychodziło w wystarczającej wysokości. Warto nadmienić, że koszt organizacji X Dni Pary był równy łącznemu budżetowi pięciu standardowych edycji. Wyzwania stojące przed stowarzyszeniem w kwestii zabezpieczenia obiektu, rozmów z decydentami odnośnie przyszłości; zdobywania środków, prowadzenia regularnego ruchu turystycznego, pozyskiwania eksponatów i rozszerzania ekspozycji powodują, że taka decyzja była jedyną możliwą. W związku z tym chcielibyśmy za te lata podziękować.
Przedstawiciele stowarzyszenia podziękowali tym samym wszystkim osobom za wsparcie całej inicjatywy przez te wszystkie lata - od początku aż do tego roku. Jak jednak zdradzają w swoim oświadczeniu, nie oznacza to iż Parowozownia Gniezno przestanie aktywnie działać na rzecz promocji tego fragmentu historii Gniezna: - Rozpoczęliśmy rozmowy z Miastem Gnieznem o możliwości wsparcia prowadzonego przez nas ruchu turystycznego w Gnieźnie. Będziemy również chcieli pozyskać środki na realizację lekcji historycznych dla gnieźnieńskich szkół o historii kolei, rozwoju przemysłu, ochronie zabytków oraz potrzebie zachowania i rewitalizacji takich miejsc jak Parowozownia Gniezno, tak aby każdy gnieźnieński uczeń miał możliwość poznania historii parowozowni. Dowodem dalszej działalności stowarzyszenia niech będzie pozyskanie w ostatnim czasie nie tylko platformy wagonu towarowego, ale także dwóch drezyn spalinowych, które pojawiły się kilkanaście dni temu w wynajmowanej hali wachlarzowej.
Jak dalej dodaje Stowarzyszenie Parowozownia Gniezno, 2022 rok będzie okazją do świętowania 150-lecia obecności kolei w Gnieźnie i tym samym 150-lecia lokomotywowni: - Skierujemy pisma do przedstawicieli samorządu terytorialnego, żeby po wakacjach usiąść do rozmów i konsultacji, aby obie rocznice mogły uświetnić wydarzenia odpowiednie do wagi i znaczenia kolei dla rozwoju miasta, powiatu i regionu – wydarzenia, które ukazałoby jeszcze wydatniej potencjał i ogrom gnieźnieńskiej lokomotywowni.
Czy jednak Dni Pary jeszcze kiedykolwiek powrócą w jakiejkolwiek formie? Stowarzyszenie nie ukrywa, że może się to stać tylko w konkretnej sytuacji: - Być może kiedyś, w dalszej czy bliższej przyszłości powrócą, ale chcielibyśmy, by było to wtedy, gdy przed gnieźnieńską szopą stać będzie nasz czynny parowóz, z którego buchać będzie para!