Ul. Franciszkańska, Tumska, Chrobrego czy Rzeźnicka - te odcinki ulic, niekiedy mniej lub więcej niż stumetrowe w swoich opowieściach, była okazja poznać przy poprzednich edycjach wydarzenia, organizowanego przez Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie.
W czwartkowy wieczór 17 czerwca gnieźnianie zostali zaproszeni na kolejny odcinek drogi - tym razem ul. Farnej. Choć jest ona mniej więcej o połowę krótsza od wspomnianych 100 metrów, to jednak nawet na takim fragmencie są historie, które warto odkryć przed mieszkańcami miasta - opowiedziane przez Jarosława Mikołajczyka, na co dzień pracownika Muzeum (bardziej jako Muzealny Detektyw), wielu znanym bardziej jako Szczun z Karei. Właśnie w obu rolach naprzemiennie opowiadał o całym odcinku ulicy.
Spacer był okazją do posłuchania opowieści o związkach Gniezna z morzem, rodzinie Karpińskich, która mieszkała przy Farnej, ale także o Leonie Galińskim, gnieźnieńskim dudziarzu (tu muzyką urozmaicił Mikołaj Woźniak), który grywał na winku przy Rynku, tuż obok zejścia do sklepu plastycznego Krystyny Jóźwiak. Nie zabrakło także historii gnieźnieńskiego kata, który pojawił się na ul. Stromej, a także odwiedzin na podwórku w kamienicy Karpińskich oraz wielu innych wątków pobocznych, które w ramach dygresji wprowadzał Szczun.