Artur Andrus w Grodzie Lecha pojawił się po raz pierwszy. Jego dwugodzinny występ opierał się na anegdotach nawiązujących tematyką przede wszystkim do życia codziennego, okraszonych wykonywaniem piosenek, które pochodziły głównie z drugiego studyjnego albumu - "Myśliwiecka" (wydanego w marcu 2012 roku; podwójna platynowa płyta). Artyście towarzyszyło czterech muzyków. Oczywiście, nie mogło zabraknąć chyba najbardziej znanego utworu ze wspomnianego wydawnictwa - "Piłem w Spale, spałem w Pile".
Pod koniec programu zaprezentowano kompozycję związaną z Gnieznem. Swoją tematyką obejmowała ona ostatnie wydarzenia mające miejsce w naszym mieście i jego okolicach.
Całość została niezwykle pozytywnie przyjęta przez publikę, która wypełniła Teatr im. Aleksandra Fredry niemal w komplecie i nagrodziła Andrusa owacjami na stojąco. Ten bisował aż trzy razy. Znalazł również czas na spotkanie z fanami, podczas którego podpisywał swoje płyty.