Jesteś tutaj:Kultura Nowa wystawa w gnieźnieńskim Muzeum
wtorek, 09 czerwca 2020 07:25

Nowa wystawa w gnieźnieńskim Muzeum

  mn
Nowa wystawa w gnieźnieńskim Muzeum Próba sceny Zjazdu Gnieźnieńskiego do widowiska „Legendy znaku Polan” z 1978 r. Na zdjęciu aktorzy Teatru Polskiego w Poznaniu. Fot. J. Miecznikowski

Od 11 czerwca 2020 r. w gnieźnieńskim Muzeum będzie można oglądać nową wystawę pt. „Historyczne widowiska plenerowe na ziemi gnieźnieńskiej w latach 70. XX w.”. Przybliża ona jedne z największych w drugiej połowie XX w. w Polsce widowisk, opowiadających o legendarnych i historycznych początkach Polski i niektórych innych fragmentach naszych dziejów.

Wielu mieszkańców Gniezna (i nie tylko) pamięta zapewne widowisko „Dzieje Ostrowa Lednickiego” z 1975 r., zrealizowane na Ostrowie Lednickim, czy późniejsze „Legendy znaku Polan”, które odbywały się w Gnieźnie od 1976 do 1978 r. Niektórzy uczestniczyli w nich nawet jako statyści. Były to jedne z największych w owym czasie wydarzeń plenerowych poświęconych historii, a bez wątpienia największe, jeśli chodzi o te, które prezentowały początki państwowości polskiej i późniejsze dzieje naszego kraju.

O nich właśnie opowiada najnowsza wystawa w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, którą oglądać będzie można od 11 czerwca 2020 r. Oficjalne otwarcie nastąpi tego dnia online – o godz. 12.00 na profilu Muzeum na Facebooku. Na żywo z wystawą można się będzie zapoznać już od godziny 10.00, z chwilą otwarcia budynku dla zwiedzających. Przypomnijmy, że Muzeum na razie czynne jest od piątku do niedzieli. W tym tygodniu jednak, wyjątkowo, będzie czynne również dodatkowo w czwartek 11 czerwca – w Boże Ciało.

Czym są tytułowe plenerowe widowiska historyczne? – Możemy je określić jako spektakle na świeżym powietrzu, z udziałem aktorów, statystów, z ogromnymi instalacjami świetlnymi oraz muzyką – mówi Anna Lubczyńska z Muzeum, jedna z kuratorów wystawy. – Dziś tego rodzaju wydarzeń jest niewiele. W pewnym sensie ich popularyzatorską rolę przejęły liczne festiwale historyczne czy archeologiczne z udziałem odtwórców. Te dzisiejsze mają jednak zupełnie inną formułę, a ich skala jest o wiele mniejsza od tych, o których opowiadamy na naszej wystawie.

Mało kto zdaje sobie dziś sprawę z tego, że tamte widowiska, w szczególności gnieźnieńskie „Legendy znaku Polan” należały wówczas do największych w Polsce. W ich tworzeniu uczestniczyło wielu gnieźnian. Byli nie tyko statystami, ale również organizatorami przedsięwzięcia. Wspomnę choćby takie nazwiska jak: Stanisław Pasiciel, wieloletni dyrektor naszego Muzeum, Piotr Sowiński ówczesny reżyser gnieźnieńskiego Teatru im. A. Fredry, Kazimierz „Tinkers” Kubów czy Marian Górny. A to oczywiście nie wszyscy. Widowiska te, realizowane początkowo wokół jeziora Winiary, potem jeziora Jelonek, były częścią obchodów „Dni Gniezna”. Skala tych przedsięwzięć jest trudna do porównania z dzisiejszymi inscenizacjami podczas np. „Koronacji Królewskich”. Na potrzeby największego widowiska w 1978 r. użyto prawie 50 ton napalmu – substancji używanej w bojowych środkach zapalających, kojarzonej przez nas raczej z wojną w Wietnamie. Nic dziwnego, że do „obsługi” zaangażowano ponad 200 żołnierzy. W całym widowisku wzięło wówczas udział około 1000 statystów i kilkadziesiąt koni! W 1975 r. podczas spektaklu na Ostrowie Lednickim stworzono dwie duże płonące instalacje, które unoszono w powietrzu za pomocą dwóch balonów. Do tego wszystkiego interesujący jest jeszcze kontekst historyczny czasów, w których owe przedsięwzięcia realizowano.

Nie jest to pierwsza wystawa w Muzeum, która opowiada o tym, jak popularyzowano historię początków państwa polskiego. Michał Bogacki, dyrektor gnieźnieńskiej placówki, przypomina: – W 2019 r. prezentowaliśmy wystawę pt. „Uwaga historia! Odtwórstwo wczesnego średniowiecza w Polsce”. Prezentowała ona historię popularnego dziś w naszym kraju (i nie tylko) ruchu odtwórstwa czy też rekonstrukcji historycznej. Nasza najnowsza ekspozycja opowiada o tym, co było przed epoką współczesnych festiwali, festynów, zlotów itp. spotkań historycznych czy też archeologicznych. O widowiskach, których z różnych przyczyn – organizacyjnych, finansowych, technicznych itp. już dziś nie zobaczymy. Opowiada o tym, jak potrafiono realizować naprawdę widowiskowe pokazy bez użycia laserów czy innych wysublimowanych rozwiązań technologicznych.

Warto zatem zobaczyć wystawę, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Gnieźnianie mają okazję, by rozpoznać na zdjęciach sprzed ponad 40 lat siebie lub kogoś ze swoich bliskich. Ci, którzy interesują się współczesnymi technikami wizualnymi, zobaczą, jak kiedyś radzono sobie bez współczesnej technologii. Warto dowiedzieć się czegoś o tych największych w ówczesnych czasach wydarzeniach popularyzujących początki naszej państwowości.

Wystawa powstała przy współpracy z Włodzimierzem Dopierałą, inicjatorem i głównym organizatorem tych wydarzeń, oraz Kazimierzem „Tinkersem” Kubowem, Marianem Górnym i innymi osobami zaangażowanymi w realizację tamtych działań. Ekspozycję oglądać będzie można w Muzeum do 30 grudnia 2020 r.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane