Hasło "Miłość niejedno ma imię" było motywem przewodnim wydarzenia, które odbyło się 14 lutego w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, organizowanego przez Centrum Kultury "Scena To Dziwna". Motyw miłosny przy okazji walentynek jest jak najbardziej zrozumiały, ale intrygować mógł budzić projekt, który został do tego działania zaproszony.
Z gitarą i przy mikrofonie można było usłyszeć tego wieczoru Michała Pilasa, którego każdy kolejny występ zapowiadał Jarosław Mikołajczyk. Była to okazja zarówno, by porozmawiać o miłości, ale i o niej pośpiewać. Czy przy akompaniamencie gitary można porwać słuchaczy, wykonując utwór sprzed wojny? Pokazał to już pierwszy, niezapomniany do dziś hit "To ostatnia niedziela" Mieczysława Fogga, do śpiewania której od razu włączyła się obecna w sali publiczność. Dalej było jeszcze romantyczniej, gdyż autorzy przechodzili między epokami aż do współczesności, wykonując nie tylko znane utwory, ale Michał Pilas zagrał także własne kompozycje.
Można powiedzieć, że piątkowy koncert - zgodnie z zapowiedzią - był okazją do tego, by zostać zaskoczonym, ale także by spojrzeć ciepło na wszystkich tych, których kochamy.