Wydawać by się mogło, że pół wieku spędzone z kamerą w ręku, naznaczone jest wielkimi nagrodami, tytułami i światowymi dorobkami kinematografii. Jak się jednak okazuje, można być kimś wielkim w lokalnym wydaniu. Taką osobą jest właśnie Bogumił Bielecki, gnieźnieński dokumentalista, który właśnie obchodził 50-lecie swojej pracy twórczej.
Ta działalność to około 500 materiałów, opowiadających o różnych wydarzeniach z Gniezna i okolic, na które składają się filmy z kilkudziesięciu lat. Jest tu i pierwsza wizyta papieża Jana Pawła II w Grodzie Lecha, odbudowa pomnika Bolesława Chrobrego, ale i wiele innych produkcji, które stanowią wartość dodaną jako swojego rodzaju unikalne archiwum Gniezna, jak chociażby pierwszy duży materiał opowiadający o spaleniu katedry przez Rosjan w 1945 roku. Za swoją pracę społeczną Bogumił Bielecki był już wielokrotnie wynagradzany. Teraz przyszło podsumować ten czas.
Bohatera wieczoru powitało spore grono rodziny oraz przyjaciół, które przybyło do Starego Ratusza na ten swojego rodzaju benefis pracy twórczej. W jego trakcie, poza samymi kolejnymi wyróżnieniami, nie zabrakło krótkiej prezentacji wycinków jego filmów, ale też i prawdziwej gratki dla gnieźnieńskiego kina offowego - zabawnej animacji o Smoku Wawelskim, sporządzonej przez Bogumiła Bieleckiego prawie pół wieku temu. Całości uroczystości dopełnił tort i słowa gratulacji od wielu obecnych na spotkaniu osób.