Od okresu, w którym odwiedzamy groby zmarłych, już dzieli nas dystans ponad dwóch tygodni. Nie da się jednak ukryć, że cały listopad jest czasem, w którym wątki związane z Zaduszkami powracają w różnej formie, chociażby wspomnień, spotkań czy artykułów. To czas, by wspominać tych, którzy coś znaczyli dla nas prywatnie, ale też moment by odkurzyć pamięć o tych, którzy stanowili wartość dodaną dla społeczeństwa lub też naszego miasta i regionu.
Anna Piskurz, Sławomir Kuczkowski, Tomasz Wincenty Rzepa. W takiej kolejności odchodzili z tego świata, w różnych odstępach czasu. W takim też porządku zostali ponownie przypomniani podczas sobotnich Zaduszek Poetyckich. - Mamy to szczęście, że posiadamy rękopisy i maszynopisy trzech wspaniałych poetów. Poetów najbardziej wybitnych w XX wieku, tych nieżyjących, związanych stricte z Gnieznem, w którym mieszkali i tworzyli. To miasto winno im oddać pamięć, dlatego spotykamy się na Zaduszkach Poetyckich, by w gronie ich przyjaciół je wspomnieć - mówił Dawid Jung, pomysłodawca wydarzenia.
Podczas spotkania, które odbyło się w kameralnym gronie, był czas i na poezję, ale i wspomnienie o zmarłych twórcach. Nie były to historie wyłącznie smutne, ale wyjątkowo barwne, oddające ducha ich twórczości oraz pokazujące te osoby często z innej, mało znanej strony. Przy tej okazji zaprezentowano także dorobek twórczy Anny Piskurz czy Sławomira Kuczkowskiego, ale także ocalone od zniszczenia prace Tomasza Rzepy. Nie zabrakło też postulatów, by upamiętnić te osoby w formie nadania nazwy ulicy czy też postawienia ławek.
Przy okazji Zaduszek Poetyckich otwarto też wystawę prac uczniów i absolwentów I LO, którzy stworzyli je jako ekrazy do poezji Anny Piskurz do zbioru jej opowiadań pt. "Spotkałam tylu ludzi, a nie spotkałam nikogo..."
Jak przekazał Dawid Jung, trwają starania, by twórczość wspomnianej trójki mogła znaleźć się kiedyś w przestrzeni publicznej - być może stanie się to już w przyszłym roku: - Ta literatura jest cudowna, fantastyczna. Cieszę się, że niebawem ujrzy ona światło dzienne w szerszej promocji, żeby czytelnicy mieli większy dostęp do tych wierszy, bo one są po prostu kapitalne.