Życiorysy mieszkańców Pierwszej Stolicy Polski, zazwyczaj nieznanych szerszemu gronu - taka jest idea wystawy Gnieźnianie Anno Domini, która od kilku lat, co roku gości na ulicach miasta. W minioną niedzielę odbył się wernisaż kolejnej odsłony, na której ponownie można zobaczyć twarze osób, które są albo nam znane, albo zupełnie obce. Poznając ich historię możemy odnaleźć coś, co nas z nimi łączy, lub dzieli. Wspólne jest jedno - wszyscy są mieszkańcami Gniezna.
- Projekt odbywa się po raz ósmy w Gnieźnie. Od ośmiu lat dokumentujemy historię ludzi z naszego miasta za pośrednictwem mistrzów obiektywu opowiadamy o gnieźnianach, mieszkańcach naszego miasta. Ich przeżyciach, emocjach - mówił Piotr Wiśniewski, pomysłodawca tego przedsięwzięcia.
Do udziału w projekcie tym razem zaproszono Beatę Orczykowską, Dawida Stube, Waldka Stube, Annę Farman, Przemysława Degórskiego, Michała Wysockiego i Piotra Robakowskiego. Każdy z nich na warsztat wziął inne osoby, a niekiedy także zupełnie inną formę przedstawienia - są gnieźnieńskie morsy, osoby bezdomne, matki, zawodniczki sportowe, a także klerycy z miejscowego Seminarium Duchownego. O samej wystawie, goszczącej na placu przy kościele garnizonowym, nie trzeba dużo pisać - warto jednak w wolnej chwili udać się i ją obejrzeć oraz przeczytać.