Oprócz wspomnianego uczynienia roślin głównymi bohaterami festiwalowego wydarzenia, celem organizatorów jest również promocja regionu, w którym na co dzień działają. W związku z tym program festiwalu obejmował wydarzenia odbywające się w kilku miejscowościach Kasztelanii Ostrowskiej.
Organizatorzy festiwalu to społecznicy, którzy w ciągu pięciu lat swej działalności rozwinęli grupy tematyczne, integrujące ludzi w najróżniejszym wieku, połączonych chęcią kreatywnego działania. I tak, w Kasztelanii Ostrowskiej, na co dzień działa się popularyzując naukę, rozwijając rzemiosło i twórczość, badając przyrodę oraz edukując o walorach przyrodniczo-turystycznych. Działania te są na tyle spektakularne, że przyciągają zainteresowanych spoza samego regionu.
I tegoroczny festiwal stał się okazją do ściągnięcia miłośników przyrody z bardzo nawet odległych stron Polski. Wielkopolscy fani Łukasza Łuczaja zawdzięczają tegorocznym Floraliom nie lada gratkę – znany powszechnie etnobotanik i ekolog, autor wielu kultowych książek, przybył na festiwal, by poprowadzić zainteresowanych na spacer w poszukiwaniu dzikich roślin jadalnych. A nie była to jedyna ekscytująca atrakcja festiwalowa.
W ramach Floraliów 2019 odbyło się około dziesięć różnorodnych warsztatów o tematyce łąkowej, wystawa, zaś na Placu Festiwalowym rozstawiły się kramy połączone wspólnym mianownikiem: roślinami łąkowymi w centrum zainteresowania. Można było nacieszyć się ucztą duchową, intelektualną i tą w dosłownym tego słowa znaczeniu. Całość wydarzenia zakończył klimatyczny koncert w wykonaniu Piotra Woźniaka.
Organizatorom stanowczo nie sprzyjała pogoda – w festiwalową sobotę chłodny deszcz lał się z nieba, jakby chciał nadrobić zaległości z całego sezonu letniego. Tym bardziej zwraca uwagę fakt, że to plenerowe wydarzenie przebiegło bez zakłóceń i z jak najbardziej zainteresowaną rzeszą uczestników, których nie zniechęciła niesprzyjająca aura. Nie dziwimy się – na wydarzeniu zebrali się miłośnicy roślin. A ci potrafią docenić tak potrzebny w tym roku deszcz.