Jesteś tutaj:Gospodarka „Nie wszystko uda się zrobić od razu”
wtorek, 06 grudnia 2016 10:48

„Nie wszystko uda się zrobić od razu”

 
„Nie wszystko uda się zrobić od razu” fot. Rafał Wichniewicz

Z funkcjonowaniem Zakładu Zieleni Miejskiej zapoznali się na ostatnim posiedzeniu radni zasiadający w Komisji Rewizyjnej. Zakład ma już pracować pełną parą.

Z zakresem prac wykonanych od momentu powołania ZZM do życia na początku 2016 roku do dnia zwołania spotkania komisji, zapoznała wszystkich zainteresowanych kierownik Małgorzata Kania. Radnym przedłożone zostało sprawozdanie z dotychczasowej działalności z wykazaniem podjętych prac czy inwestycji: - Wiosną przystąpiliśmy do formowania drzew. Takie działania nie były możliwe od samego początku ze względu na braki kadrowe. Powstanie Zakładu Zieleni Miejskiej było tak naprawdę założeniem takiej własnej działalności, czyli zbudowanie wszystkiego od podstaw, począwszy od nadania numeru NIP po organizację pracy w urzędzie i nabór pracowników. Z tymi ostatnimi mamy największy problem, mianowicie mam tu na myśli znalezienie wykwalifikowanego pracownika albo przeszkolenie właściwej osoby. Takie osoby pojawiają coraz częściej, a w miarę możliwości zostały wyszkolone i obecnie został już stworzony zespół do pielęgnacji drzew. Teraz jesienią ruszyliśmy z przycinką z pełną parą - mówiła Małgorzata Kania. W przeliczeniu na etaty zatrudnionych w ZZM było w przeciągu kilku miesięcy:

  • Styczeń 2016 - 3 osoby administracja (2 pełen etat, 1 pół etatu) i 1 osoba obsługa (pełen etat)
  • Maj 2016 - 2 osoby administracja (pełne etaty), 4 osoby obsługa (pełne etaty), 7 osób roboty publiczne (pełne etaty) i 10 osób prace społecznie użyteczne (łącznie 290 godzin pracy)
  • Lipiec 2016 - 2 osoby administracja (pełen etat), 4 osoby obsługa (pełen etat) i 18 osób roboty publiczne (17 pełnych etatów i 1 na pół etatu).
  • Październik 2016 - 2 osoby administracja (pełen etat), 5 osób obsługa (pełen etat) i 15 osób roboty publiczne (14 pełen etat i 1 na pół etatu).

W szczytowym okresie wakacyjnym w ZZM zatrudnionych było więc od 23 do 24 osób.

W chwili obecnej najbardziej widocznym zadaniem, wykonywanym przez firmę zewnętrzną, jest rewitalizacja Parku im. T. Kościuszki oraz Parku im. R. Kaczorowskiego. Co do tej kwestii radni nie mieli pytań, natomiast kierowały się m.in. w sprawie Parku Miejskiego: - Zastaliśmy go w takim stanie w jakim go pozostawiono i w miarę możliwości, jak tylko pojawiały się kolejne osoby w ZZM, którym można było powierzyć prowadzenie odpowiedzialnych działań i które się do tego garnęły, naszymi siłami odnowiliśmy trochę altanę w Parku Miejskim, pojawiły się nowe deski, a konstrukcja została oczyszczona z siedmiu warstw farby i pomalowana. Ponadto odnowiliśmy część ławek i postawiliśmy 15 nowych koszy. Poprzednie firmy miały do utrzymania i malowania raz w roku ławek, ale to było widać iż to było niewystarczające - mówiła Małgorzata Kania. Innowacją było także zainstalowanie w mieście tzw. psich pakietów, które zastąpią charakterystyczne śmietniki w kształcie psów, które nie sprawdzają się w zakładanej formule. Jak dodała kierownik ZZM, sporo pracy w minionym roku instytucja miała w związku z wiatrołomami po wichurach, jakie przeszły nad naszym regionem. W niektórych przypadkach drzewa dość długo czekały na usunięcie z uwagi - jak przekazano - na konieczny zakup sprzętu do ich usuwania. W sumie było ich 38. Wycinek drzew za zgodą Wydziału Ochrony Środowiska - do tej pory 30. 

W chwili obecnej zakład ma już mieć zakładane moce przerobowe, a na całość środków trwałych przeznaczono ponad 431 tysięcy złotych. Za to zakupiono ciągnik rolniczy, przyczepę, ładowacz, kosiarki i pług, traktory do koszenia, pilarkę, agregat, odśnieżarkę, piaskarkę itd. Jednocześnie dokonano nasadzeń roślin - w sezonie wiosennym 5750 sztuk kwiatów, a w letnim 3484 sztuki innych kwiatów. Z całej tej sumy 5800 sztuk pochodziło z własnej produkcji, która odbywa się w szklarni przy ul. Sobieskiego. Ponadto nasadzono prawie 1300 bylin, róż, traw ozdobnych i krzewów, a także 18 drzew. Kolejne nasadzenia odbyły się także w ostatnim czasie. Jednocześnie w zestawieniu zawarto iż uformowano w ciągu tych 11 miesięcy 67 drzew, 200 drzew podcięto ze względów bezpieczeństwa oraz wykarczowano 1500 merów bieżących krzewów i podszytu. Ponadto w kwestii koszenia terenów zielonych przedstawiono zestawienie częstotliwości tego zadania. Na terenie Miasta Gniezna znajdują się w sumie 43 tereny, które podlegają tej czynności - od parków poprzez skwery po place zabaw i ciągi zieleni wzdłuż ulic. 6 razy w roku koszone mają być m.in. Dolina Pojednania, Plac św. Wojciecha, skwer przy ul. Mickiewicza, Kilińskiego, Łubieńskiego czy Chrobrego, 5 razy w roku Park Trzech Kultur, Park Piastowski, Park im. T. Kościuszki, itd. 

Następnie rozpoczęła się dyskusja ws. ZZM. Radny Krzysztof Modrzejewski stwierdził iż w przedstawionym dokumencie nie ma danych o środkach przeznaczonych na bieżące funkcjonowanie zakładu. Kierownik odpowiedziała, że w chwili obecnej nie ma przy sobie tych informacji, ale zaprosiła do księgowej w celu przedstawienia sprawozdania. Wiceprezydent Jarosław Grobelny dodał, że całość jest realizowana zgodnie z zaplanowanym budżetem. Radny nie krył zaskoczenia brakiem informacji: - Omawiamy dość kompleksowo funkcjonowanie zakładu. Merytoryka to jedno, ale druga sprawa - finanse. Wszystko jednak kosztuje. Małgorzata Kania zapytała: - Co konkretnie chciałby pan obliczyć? Krzysztof Modrzejewski odparł: - Przede wszystkim koszt wynagrodzeń, które są realizowane także środkami zewnętrznymi. Jakie były koszty tych prac, materiałów, mediów. To byłoby pomocne w ocenie. Na sali zapadła znacząca chwila ciszy: - Wydaje mi się, że najsensowniej będzie po 10 grudnia zobaczyć zestawienie także za ten miesiąc - przerwała milczenie Małgorzata Kania. Wiceprezydent dodał: - Pan radny zdaje sobie sprawę co jest w paragrafach zapisane, gdyż kilka miesięcy temu także uchwalał zakup lub się wstrzymał, jeśli chodzi o zakup. W przypadku wynagrodzeń osobowych, zaplanowane było 566 tys. 970 złotych i to jest zapisane w budżecie. W kwestii nasadzeń było to 51 tysięcy, opłaty energetyczne, gaz, wodę to jest 18 tys. 806 złotych, usługi remontowe 6811 złotych, zakup usług zdrowotnych 3350 złotych. Jak przyznano, część etatów była finansowana z programów zewnętrznych na różne okresy czasu, stąd dokładne ustalenie poniesionych kosztów na wynagrodzenia zostanie dopiero przygotowane.

- Szybko sumując, zgodnie z tym co przekazano, kwota całkowita wynosi około 1 milion 50 tysięcy złotych. W zeszłym roku ile wydaliśmy na utrzymanie zieleni miejskiej? - zapytał Krzysztof Modrzejewski. Jarosław Grobelny odparł: - Od tej kwoty musimy odjąć to co daliśmy ZZM. Na przykład 80 tysięcy złotych otrzymał na utrzymanie placów zabaw (do tej pory zajmowały się nimi Miejskie Świetlice Socjoterapteutyczne - przyp. red.) i jak te nowe zadania odejmiemy, to otrzymamy w granicach około 900 tysięcy złotych. Poprzednio mieliśmy 650 tysięcy złotych. Pamiętajmy jednak o zakresie wykonanych działań przez zakład, bo wystarczy popatrzeć na wycinkę i formowanie drzew, to na dziś jest dwa razy więcej wykonane niż w 2015 roku - porównywał wiceprezydent. 

Radny Marek Zygmunt zapytał się także o kwestię wynajmowania sprzętu w momencie, kiedy ZZM jeszcze nie posiadał odpowiednich narzędzi: - Pierwsze półtora miesiąca wynajmowaliśmy samochód za ok. 6 tys. złotych, następnie także testowaliśmy sprzęty, by później nie kupować w ciemno czegoś, co się nie sprawdzi - mówiła Małgorzata Kania, wymieniając narzędzia wynajęte przez instytucję. Radny Jerzy Chorn dopytał o zwiększenie zatrudnienia w ZZM: - Jeżeli chcemy żeby Gniezno nam piękniało, to obecna ilość to będzie za mało. Budujemy zespół od postaw, biorąc osoby kompetentne, które się nadają do tego, są solidne i które widzą konieczność dbania o zieleń jak o swoje.

W toku dalszej dyskusji wiceprezydent wspomniał ponownie o finansach: - Wydajemy faktycznie nieco więcej, aniżeli na firmy zewnętrzne, ale proszę zwrócić uwagę iż zostały zrobione dziesiątki rzeczy, które tamte firmy za te pieniądze, które deklarowaliśmy, one by nie zrobiły. Przykładem były ławki, które były malowane i trudno było tego nie udowodnić, ale jeśli na próchnicę maluje się farbą to ona wsiąknie, ale tutaj teraz jest inne podejście. Może nie wszystko od razu uda się zrobić. Myślę, że od czasów pana Sokołowskiego, który faktycznie był człowiekiem, który wkładał serce w zieleń miejską, doczekaliśmy się czasów kiedy ponownie zaczynamy myśleć o zieleni. Mamy grupę ludzi, która jak pójdzie do parku, to ona będzie to robić, jak dla siebie. Tu jest kwestia pewnej współodpowiedzialności. 

W dalszej części posiedzenia omawiano także kwestie poszczególnych terenów zielonych na terenie miasta, priorytetów w prowadzonych pracach i planów przygotowywanych na kolejne lata. 

14 komentarzy

  • Link do komentarza Gnieźnianin środa, 07 grudnia 2016 09:39 napisane przez Gnieźnianin

    Już przestańcie z mitem wkładu p. Sokołowskiego dla dobra zieleni miejskiej i twórzcie nowe , lepsze według własnego , bieżącego osądu sprawy .

  • Link do komentarza as wtorek, 06 grudnia 2016 22:40 napisane przez as

    500000 dla firmy zewnętrznej. Może ktoś zapyta o właściciela i czyim synem jest:)

  • Link do komentarza Leon wtorek, 06 grudnia 2016 15:05 napisane przez Leon

    566 tys. 970 złotych na wynagrodzenia przy 2-3 z administracji i reszta z robót publicznych i prac społecznych ? 900 000zł razem ? prawie 500 000zł dla firmy zewnętrznej za wycinkę na Winiarach ? 3 500 000zł za parki dla firmy zewnętrznej ?

  • Link do komentarza Pobudka wtorek, 06 grudnia 2016 15:03 napisane przez Pobudka

    Kiedy to rozliczą???????

  • Link do komentarza Roman wtorek, 06 grudnia 2016 14:18 napisane przez Roman

    Szok! 900.000,00 zł w roku 2016 w porównaniu z 343.000 zł w roku 2015 to ponad 2,5 raza więcej! Radni się tym nie interesują?

  • Link do komentarza Koryfeusz wtorek, 06 grudnia 2016 13:41 napisane przez Koryfeusz

    Moce przerobowe zależne są od pracowników. Jeśli jest nieduży skwer i siedzi pięciu chłopa z 15 minut pijąc kawkę to te moce będą słabe. Gdyby te pięciu chłopa wzięło kosiarki i grabie to w 15 minut by uprzątnęli plac, skosili trawę, potem 5 minut przerwy i zająć się następnym placem. Skończą wszystkie to do domu.
    Jak pracownicy przychodzą też na jakiś skwer czy plac posprzątać to nie powinni tracić czasu na zastanowienie się jak zabrać się do pracy. Wystarczy sekunda na ogarnięcie wzrokiem placu i widać co potrzeba, a potem dowódca brygady powinien powiedzieć X bierze grabie i idzie tam, Y bierze kosiarkę i idzie tam itp. Wtedy praca by dobrze i szybko szła.

  • Link do komentarza szeregowiec wtorek, 06 grudnia 2016 12:27 napisane przez szeregowiec

    Przecież, jak się chce napić piwa, to nie kupuję browaru! No niestety, ale nie w naszym mieście.

  • Link do komentarza ? wtorek, 06 grudnia 2016 12:06 napisane przez ?

    i do tego przy przy omawianiu kosztów ZZM vice dodaje "Pamiętajmy jednak o zakresie wykonanych działań przez zakład, bo wystarczy popatrzeć na wycinkę i formowanie drzew, to na dziś jest dwa razy więcej wykonane niż w 2015 roku" , to o co chodzi z tą firmą zewnętrzną co za taką dużą kasę robiła wycinkę ?

  • Link do komentarza Oms wtorek, 06 grudnia 2016 11:57 napisane przez Oms

    To mydlenie oczu. Prawda jest inna i wkrótce ujrzy światło dzienne.............

  • Link do komentarza ciekawy wtorek, 06 grudnia 2016 11:55 napisane przez ciekawy

    może ktoś napisać gdzie nasadzono te 10534 rośliny + 18 drzew

  • Link do komentarza :-) wtorek, 06 grudnia 2016 11:44 napisane przez :-)

    jdas, tylko 80% ? no cóż , to i tak bardzo dobry wynik, nawet podobny do tych wyników sondażowych co mieli Kowalski i Komorowski w ostatnich wyborach

  • Link do komentarza ? wtorek, 06 grudnia 2016 11:37 napisane przez ?

    Nie bardzo to jest zrozumiałe cyt. " Jak dodała kierownik ZZM, sporo pracy w minionym roku instytucja miała w związku z wiatrołomami po wichurach, jakie przeszły nad naszym regionem." .
    Nie jest to zrozumiałe gdyż w wykazie umów Urzędu Miejskiego jest informacja z czerwca 2016 dotycząca umowy z firmą zewnętrzną (nie ZZM) na " Zagospodarowanie terenu wokół jeziora Winiary (wycinka drzew i krzewów nad j.Winiary) kwota 487 620,00zł. "

  • Link do komentarza jdas wtorek, 06 grudnia 2016 11:13 napisane przez jdas

    "Jednocześnie dokonano nasadzeń roślin - w sezonie wiosennym 5750 sztuk kwiatów, a w letnim 3484 sztuki innych kwiatów. Z całej tej sumy 5800 sztuk pochodziło z własnej produkcji, która odbywa się w szklarni przy ul. Sobieskiego. Ponadto nasadzono prawie 1300 bylin, róż, traw ozdobnych i krzewów, a także 18 drzew. Kolejne nasadzenia odbyły się także w ostatnim czasie."
    Wczesniej jakos tego nie widzialam. Jestem na tak. Miasto pieknieje. Prezydent daje rade. Mysle, ze za 2 lata spokojnie wygra w 1 turze. Juz dzis popiera go ponad 80 % mieszkancow.

  • Link do komentarza kasik wtorek, 06 grudnia 2016 11:11 napisane przez kasik

    W koncu porzadny zaklad, a nie placenie kasy firmom zewnetrznym. Juz tym bardziej z innych miasta. Przyjada i odjada. Zaklad jest na miejscu i pracuje caly czas. Dla mnie zmiana na plus.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane