Informacja w tej sprawie została zawarta w oświadczeniu prezydenta, które trafiło do naszej redakcji. Jak wynika z jego treści, w miniony wtorek 18 października Tomasz Budasz rozwiązał umowę z Powiatem Gnieźnieńskim: - Zgodnie z umową, dzierżawione pomieszczenia miały być wykorzystywane w celu prowadzenia w nich Schroniska Młodzieżowego w Gnieźnie. Tymczasem, bez jakichkolwiek uzgodnień z właścicielem budynku i dyrektorem schroniska, począwszy od dnia 15 października 2016 r., Powiat Gnieźnieński zakwaterował w tych pomieszczeniach podopiecznych Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapeutycznego w Gnieźnie. W ten sposób niemożliwym stało się dokonanie rezerwacji obiektu dla grup turystycznych. Taka decyzja władz Powiatu Gnieźnieńskiego, podjęta pomimo pisemnego uprzedzenia o możliwości wypowiedzenia umowy ze strony Miasta Gniezna, w sposób ewidentny narusza wszelkie dotychczasowe porozumienia i ustalenia, stawiając pod znakiem zapytania możliwość dalszych negocjacji co do przejęcia zadania prowadzenia schroniska przez Miasto Gniezno - czytamy w oświadczeniu.
Dodajmy, że w ostatnich miesiącach Miasto Gniezno zakupiło od Powiatu Gnieźnieńskiego ostatnie udziały w budynku przy ul. Pocztowej, stając się tym samym jedynym właścicielem całego gmachu. Obecnie w jego pomieszczeniach mieści się Gimnazjum nr 2, Przedszkole nr 12, a na części ostatniej kondygnacji także pomieszczenia Szkolnego Schroniska Młodzieżowego. Tę ostatnią instytucję do końca 2016 roku miał prowadzić Powiat, płacąc Miastu czynsz. Od 1 stycznia zadanie to miało zostać przejęte przez Urząd Miejski: - Schronisko postawione przed koniecznością odmowy rezerwacji miejsc dla grup turystycznych bez wątpienia ucierpi na swym wizerunku i utraci renomę wobec potencjalnych turystów. Jeśli zaś prowadzenie schroniska zostałoby przejęte, to Miasto Gniezno poniosłoby negatywne konsekwencje tych niekorzystnych dla Schroniska decyzji - zwarto w oświadczeniu i dalej stwerdzono: - Trzeba także podkreślić, że Rada Miasta Gniezna wyraziła w sposób oficjalny dezaprobatę wobec lokalizacji w budynku przy ul. Pocztowej Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapeutycznego, czyniąc w ten sposób zadość oczekiwaniom rodziców i uczniów uczęszczających do zlokalizowanego w tym obiekcie Gimnazjum i Przedszkola. Decyzja władz Powiatu Gnieźnieńskiego jest więc lekceważąca wobec Rady Miasta Gniezna oraz społeczności szkolnej placówek oświatowych umiejscowionych w tym budynku.
Podopieczni MOS-u, którzy zostali ulokowani w schronisku, wcześniej zamieszkiwali w pomieszczeniach akademika przy "Medyku" na ul. Mieszka I. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że umowa ta obowiązywała do połowy października, kiedy to młodzież została przeniesiona do schroniska na kilkanaście dni - do czasu, aż do użytku zostanie oddany internat przy ul. Gdańskiej. Budynek dawnej szkoły został decyzją Rady Powiatu przeznaczony pod lokalizację MOS-u, jednak konieczne było przeprowadzenie kapitalnego remontu wnętrz, który jeszcze trwa. Docelowo jednak miały się one zostać wykonane do końca października i według naszych informacji, o takim terminie oddania pomieszczeń była powiadomiona dyrekcja MOS-u.
Kontaktowaliśmy się w tej sprawie ze Starostwem Powiatowym. Informacja o podaniu powyższego oświadczenia do opinii publicznej zaskoczyła urzędników. Jak przyznali, do całej sytuacji mają oficjalnie odnieść się w czwartek 20 października. O tym, co się stanie z dziećmi, które od kilku dni zajmowały pomieszczenia schroniska, a którym do przejścia do nowego internatu przy ul. Gdańskiej zostało zaledwie kilkanaście dni, póki co nie wiadomo.