Temat ten, jak co roku, po raz kolejny wywołał dyskusję radnych na posiedzeniu Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska. Radnym została przedłożona uchwała, zakładająca podniesienie cen taryfy zarówno za dostarczaną wodę oraz odprowadzane ścieki. Od ostatniej podwyżki, która miała miejsce w lipcu 2015 roku, gnieźnianie.
- Jest to dosyć istotny wzrost, zwłaszcza jeśli chodzi o same ścieki. Jest to związane ze zrealizowaną inwestycją, która została zakończona, a efekt jej działalności został zatwierdzony przez Wojewódzki Inspektorat Środowiska. Teraz trzeba zliczyć pieniądze, które były potrzebne dla modernizacji i od października tego roku, dwa razy do roku będziemy wykupywać obligacje od banku, oprócz tego, że płacimy cały czas odsetki. Roczny wykup to około 2 milionów złotych, a odsetki wynoszą 950 tysięcy i będą co roku spadać - stwierdził prezes PWiK Jan Lewandowski i jak dodał: - Podwyżka ma przynieść w dochodach 2 miliony 160 tysięcy, czyli mniej więcej tyle ile jest potrzebnych na wykup obligacji. Usprawiedliwieniem niech będzie też, że w Polsce średnia cena za ścieki wynosi 6,99 zł, a na terenie Wielkopolski wynosi 6,93 zł. Nasza cena projektowana wynosić ma 6,40, także jest poniżej średniej w Polsce i regionie.
O ile ceny wody w bieżącym roku wzrosną dość nieznacznie, bo o zaledwie kilka groszy, o tyle wzrost opłat za ścieki jest dość znaczący. Do tej pory, zgodnie z taryfą obowiązującą od lipca 2015 roku, za odbiór wody właściciele gospodarstw domowych w Gnieźnie płacili 3,40 zł za metr sześcienny, a w przemyśle 3,44 zł. Teraz kolejno będą płacić 3,45 zł w domach, a zakłady pracy 3,49 zł. Większa podwyżka obowiązywać będzie jednak w przypadku wspomnianych ścieków. Tutaj do tej pory mieszkańcy ponosili koszt ich odprowadzenia w wysokości 5,60 zł, a od lipca 2016 roku zapłacą już 6,40 zł. Mniejszy wzrost dotyczy także zakładów pracy, które do tej pory płaciły 6,36 zł, a za dwa miesiące otrzymają taryfę 6,78 zł. Do powyższych cen należy doliczyć także podatek VAT w wysokości 8%.
Jak przyznał prezes spółki, podwyżki są spowodowane różnymi czynnikami, ale obecne są i tak mniejsze od tych, jakie trzeba byłoby płacić gdyby nie zmodernizowano zakładu: - Oczyszczalnie buduje się po to, by chronić środowisko, ale musimy ponosić koszty eksploatacji tego środowiska. Gdyby nie było oczyszczalni, to miasto musiałoby płacić rocznie 71,5 mln za zrzut ścieków bez oczyszczania. Gdyby nie modernizacja to opłaty byłyby wyższe w stosunku do tych, które w tej chwili płacimy - stwierdził Jan Lewandowski, przyznając iż cel wykonanej inwestycji został osiągnięty. Jak jednak dodał, do kanalizacji trafiają ścieki o coraz wyższych stężeniach zanieczyszczeń: - Na przestrzeni 4 lat zawiesina wzrosła o 53%, a więc o tyle więcej mamy osadów do przerobienia - mówił prezes PWiK i na tę przyczynę wskazał jako jedną z kolejnych, które są powodem podwyżek. Jak przyznał w kolejnych latach należy spodziewać się kolejnych podwyżek.
Radni obecni na komisji jednoznacznie wypowiedzieli się, że sprawa podwyżek ogłaszanych co roku przez PWiK, jest dla nich trudna do przyjęcia. Inna sprawa, że decyzję w tej sprawie nie podejmują radni ani władze miasta, tylko przedstawiciele spółki i podjęcie uchwały w kwestii podniesienia cen jest jedynie pewną formą "wyrażenia opinii". Sugestie, jakoby władze miasta mogły spłacić obligacje spółki wynoszące 27 milionów lub zacząć dopłacać do cen, by mieszkańcy nie odczuli podwyżek, zostały odrzucone przez obecnego na posiedzeniu wiceprezydenta Jarosława Grobelnego.
Jak można było oczekiwać, radni jasno wyrazili się przeciwko kolejnej podwyżce, a ostatecznie zadecydowali o zaproponowaniu zdjęcia tego punktu z obrad sesji. Mimo to podwyżki cen za wodę oraz ścieki i tak wejdą w życie z dniem 1 lipca 2016 roku.