Mowa o terenie, który znajduje się w pobliżu ul. Warzywnej. Temat, który przez dłuższy czas podlegał procedurom związanym z przygotowywaniem MPZP, wrócił pod koniec ubiegłego roku do dyskusji publicznej - wszystko z powodu konieczności przyjęcia go przez Miasto Gniezno.
Kontrowersje budzi jednak to, że zaplanowano w tym miejscu (na prywatnym gruncie) powstanie obiektu o dopuszczalnej powierzchni sprzedaży powyżej 2000 metrów kwadratowych. Miasto przyznaje, że nie zna obecnych planów inwestora, którym od kilku dekad jest ta sama firma. Sam plan ma być efektem działań, podjętych przez władze jeszcze w poprzednich kadencjach, kiedy to zainteresowanie powstaniem tu hipermarketu było o wiele większe. Radni mogą więc uchwałę przyjąć, ale mogą też odrzucić. O to drugie apeluje część zainteresowanych mieszkańców.
W imieniu Rady Osiedla nr X Skiereszewo, a dokładniej mieszkańców ulicy Warzywnej, Sadowej, Ogrodowej i Leszczyńskiej, wystosowano apel do radnych o niepopieranie powyższej uchwały. Jak czytamy w piśmie, nadanym 22 lutego:
Podjęcie tej uchwały będzie wyrażeniem zgody na zlokalizowanie w bezpośrednim sąsiedztwie osiedla mieszkaniowego hipermarketu z jednoczesnym zrujnowaniem dotychczasowego układu komunikacyjnego. Istniejący od czterdziestu lat układ ulic działa bezbłędnie, jest dobrem nabytym mieszkańców i nie może być zniszczony w interesie jednego inwestora hipermarketu. Wśród pięćdziesięciu pięciu uwag i protestów, nadesłanych do władz miasta między innymi czytamy "Nie można opracować planu z uwzględnieniem tylko i wyłącznie interesu właściciela jednej nieruchomości".
Pod hipermarket będzie przyjeżdżało około tysiąca samochodów dziennie, miejsce to stanie się źródłem nieustannego hałasu i zanieczyszczania powietrza spalinami benzynowymi i to również w soboty, niedziele i święta, które są tradycyjnymi dniami wypoczynku. Hipermarkety jako symbole bogatych koncernów zachodnich, są powodem upadku wielu gnieźnieńskich sklepów, które nie są w stanie z nimi konkurować. W najtragiczniejszej sytuacji znajdują się mieszkańcy wielomieszkaniowego bloku Poznańska 92/94, wokół którego, ze wszystkich czterech stron będą jeździły samochody.
Zwracamy się do Pań i Panów Radnych, aby przed głosowaniem każdy z Państwa poddał się krótkiej refleksji: jak ja bym głosował, gdybym był mieszkańcem jednej z tych zagrożonych ulic osiedla Skiereszewo?
Do apelu dołącza również Stowarzyszenie "SOS dla Gniezna", które również wystosowało swoje pismo do radnych, prosząc o odrzucenie planu:
W planie tym przewidziane jest umiejscowienie na tym terenie hipermarketu. A umiejscowienie hipermarketu w spokojnej dotąd dzielnicy na osiedlu domków jednorodzinnych budzi ogromny i zrozumiały sprzeciw mieszkańców. Nie chcą oni mieć przy swoich domach hałasu, spalin, ruchu tysięcy samochodów przez 7 dni w tygodniu, nie chcą dostawczych tirów, które zablokują i uniemożliwią przejazd mieszkańcom i właścicielom firm tam istniejących. (...)
Powstanie następnego hipermarketu w Gnieźnie, gdzie ilość marketów rośnie, a ilość mieszkańców spada, spowoduje upadek dalszych sklepów w mieście, trudności z wynajęciem lokali (nawet za bardzo niskie czynsze) i to zarówno prywatnych jak i miejskich, a w konsekwencji degradację centrum miasta. Zwracamy uwagę na to, że nadal brak opracowań, badań, analiz, jak następne markety wpłyną na miasto.
Skutki finansowe realizacji tego planu będą dla miasta negatywne. Planowane według projektu wydatki miasta to 2.870.000 zł, podczas gdy korzyść z podatku od nieruchomości (mocno w projekcie według nas zawyżona) to 700.000 zł/rok. Ale przecież według obowiązujących w Gnieźnie stawek podatek od nieruchomości za ten hipermarket wraz z gruntem wyniesie na korzyść miasta tylko 267.000 zł/rok. Tak więc poniesione przez miasto na ten projekt nakłady mogą nie zwrócić się nawet w ciągu 10 lat.
W "sprawie ul. Warzywnej", jak przyjęło się określać cały spór, chodzi o dwie sprawy - możliwość powstania sklepu wielkopowierzchniowegoo oraz zmianie (lub nie) wjazdu na teren osiedla. Mieszkańcy chcieli, aby obecny wjazd przez ul. Warzywną pozostał taki sam, jak jest obecnie. Za tym pomysłem także optowali właściciele firm, zlokalizowanych w tym miejscu. Miasto jednak sugerowało, że lepiej byłoby zrealizować wjazd za blokiem mieszkalnym, gdyż w przypadku powstania hipermarketu, cały ruch samochodowy musiałby się odbywać ulicami osiedla. Dwóch wjazdów wykonać nie można było z uwagi na przepisy. W uchwale na sesję lutową jest dołączony plan, zakładający powstanie nowego wjazdu i zamknięcie ul. Warzywnej.
Dodatkowo urzędnicy twierdzą, decyzję o możliwości powstania hipermarketu podjęto w poprzedniej kadencji. Kilka dni temu wiceprezydent Jarosław Grobelny stwierdził: - W drodze głosowania radni uchwalą go (plan - przyp. red.) lub odrzucą. Jeśli zostanie uchwalony, to zafunkcjonuje, a jeśli odrzucą go to prezydent będzie prosił o to, by nie procedować nad tym planem i radni poprzez uchylenie tej uchwały zwolnili go z tego obowiązku, bo inaczej prace będą kontynuowane. Możliwości są więc trzy - przyjęcie planu w aktualnej formie albo odrzucenie go. W przypadku tego drugiego prace nad nową koncepcją planu będą mogły być kontynuowane lub radni będą mogli znieść starą uchwałę, dzięki czemu wszelkie działania zostaną w tym temacie zarzucone. Ze szkodą pozostanie jedynie właściciel dużej nieruchomości, który nie będzie mógł zrealizować swoich planów.
O tym, jak się w końcu stanie, przekonamy się na najbliższej sesji Rady Miasta, zaplanowanej na środę 24 lutego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przeciwko uchwaleniu tego planu na pewno będą głosować radni opozycji.