Stało się to dzięki zwiększeniu środków finansowych z budżetu powiatu gnieźnieńskiego. Kilka dni temu odbyła się wizytacja w terenie, gdzie zaprezentowano efekty kilku tygodni prac przeprowadzonych przez Związek Spółek Wodnych: - Konserwacja polega na koszeniu trawy, trzciny, wycinki krzewów z dna rowu i odmulenia w zależności od potrzeb. Są to duże koszty i problemy natury administracyjnej, jak chociażby pozwolenia na wycinkę drzew i dojściem do samych rowów - mówił Przemysław Bartkowski, przewodniczący Związku Spółek Wodnych w powiecie gnieźnieńskim. Czas na wykonanie konserwacji jest dość krótki, gdyż spółki korzystają z czasu, jaki jest pomiędzy żniwami a zasiewem, dzięki czemu mogą spokojnie poruszać się po polach z maszynami do prac ziemnych.
Związek spółek zrzesza kilka spółek znajdujących się na terenie powiatu gnieźnieńskiego. Obecnie zarządza ona na obszarze 2200 hektarów użytków rolnych zmeliorowanych, a do tego zaliczyć należy także 480 kilometrów rowów, które wymagają nieustannej konserwacji, aby woda mogła dalej spływać i tym samym odwadniać pola i jednocześnie zapewniać regulację sytuacji wodnej w środowisku.
W roku bieżącym Starostwo Powiatowe zwiększyło kwotę dotacji na potrzeby do 150 tysięcy złotych: - Gospodarka wodna jest w naszym kraju jedną z najbardziej istotnych w naszym kraju. Trzeba dbać o drożność rowów melioracyjnych, żeby w razie podtopień ta woda nie niszczyła nie tylko upraw, dróg i zabudowań - przyznał wicestarosta Jerzy Berlik. Jak dodał, na przyszły rok budżetowy zaplanowana została taka sama kwota pieniędzy, ale być może uda znaleźć się odnaleźć dodatkowe środki na konserwację.