Jesteś tutaj:Gospodarka Chodnik na jezdni, czyli komu zależy na bezpieczeństwie
środa, 21 października 2015 12:54

Chodnik na jezdni, czyli komu zależy na bezpieczeństwie

 

Sukcesywna przebudowa ulic, wraz z utwardzeniem nawierzchni, od lat realizowana jest na wielu ulicach miasta. W tym temacie zapomniano o ulicy Bluszczowej - uważa radny Marek Bartkowicz.

Osiedlowa droga, łącząca ul. Poznańską z ul. E. Orzeszkowej, kilka lat temu zyskała nową nawierzchnię asfaltową, obudowaną krawężnikiem. Ulicy jednak nie dokończono, bowiem pozostał jeszcze do wykonania chodnik na całej długości ulicy. Od lat jednak go nie ma, przez co - zdaniem radnego - istnieje ciągle duże niebezpieczeństwo dla pieszych, poruszających się po jezdni.

W tej sprawie w poniedziałkowe popołudnie zorganizowano spotkanie, na którym miał być zarówno sam zainteresowany, jak i pracownicy z Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego. Jak się jednak okazało, na miejsce nie przyjechał żaden z urzędników, a stawił się jedynie Marek Bartkowicz: - Zbyt późno otrzymałem informację, że się nie pojawią, by powiadamiać kogokolwiek z dziennikarzy. Pozostaje tylko nakreślić problem, który moim zdaniem jest palący. Chodzi o brak chodnika, ale także propozycję puszczenia naszą ulicą autobusu komunikacji miejskiej - twierdzi radny.

Ulica Bluszczowa jest jedyną drogą na osiedlu, która jest bezpośrednio połączona z ul. Poznańską, a która nie posiada chodnika: - Są inne ulice, które nie mają chodników, ale one nie dochodzą do tej ruchliwej trasy, przez co jeździ po nich mniej samochodów. Nasza ulica służy tymczasem do poruszania się pieszych i pojazdów jednocześnie. Samochody bardzo często przekraczają prędkość, potrafiąc się rozpędzić do nawet 100 kilometrów pomiędzy progami zwalniającymi. Poza tym, na początku ulicy jest znak ograniczenia prędkości, który już przy kolejnym skrzyżowaniu nie jest powtórzony - mówi Marek Bartkowicz. Zdaniem radnego, propozycję powtórzenia znaku została już kilkukrotnie odrzucona przez Urząd Miasta, który zarządza tą drogą. Inna kwestia, jaka zdaniem radnego jest sposobem na rozwiązanie problemu, to oczywiście budowa chodnika: - Ta droga w zasadzie nie jest jeszcze ukończona, bo wykonano tylko jezdnię i krawężniki. Codziennie można spotkać mieszkańców, a także kobiety z wózkami, którzy poruszają się pomiędzy jadącymi jezdnią samochodami.

Postanowiliśmy zweryfikować informacje, związane z dokończeniem inwestycji na ul. Bluszczowej, w postaci budowy chodnika na całym odcinku drogi. Jak nas poinformowano, jest on zaplanowany do realizacji w 2017 roku po obu stronach drogi. W sprawie ul. Bluszczowej skontaktował się z nami także inny z mieszkańców, który prosząc o zachowanie anonimowości przekazał: - Jako mieszkańcy kilka lat temu wystosowaliśmy do ówczesnego prezydenta Jacka Kowalskiego pismo, że rezygnujemy z luksusu utwardzonego chodnika, bo nie chcemy płacić wyższego podatku i opłaty adiacenckiej. Mamy już wszystkie luksusy infrastruktury, wystarczające do mieszkania w tym miejscu. Jak się jednak dowiedzieliśmy, w związku z planowaną inwestycją w 2017 roku, opłata adiacencka nie wzrośnie.

Marek Bartkowicz dodał, że złożył także propozycję ułożenia kolejnych progów zwalniających na jezdni. Jak się jednak dowiedział, obecnie istniejące dwa, będą musiały zostać zlikwidowane. Powodem jest propozycja, by ul. Bluszczową poruszał się autobus MPK. Jak się dowiedzieliśmy z Urzędu Miejskiego: - Tą trasą poruszać się ma autobus szkolny, który ma jeździć tędy ze względu na bezpieczeństwo dzieci. Jest to wniosek dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 - przekazała Anna Dzionek, rzecznik Magistratu. Dokument w tej sprawie miał wpłynąć do Starostwa Powiatowego, które nadzoruje bezpieczeństwo ruchu, kilka dni temu. Pozostaje więc pytanie, skąd troska o bezpieczeństwo jednych, kosztem drugich?

Zdaniem radnego, likwidacja progów przyniesie tylko negatywne skutki dla tej ulicy: - Ze zdumieniem odczytałem odpowiedź na moją interpelację, w której proponowałem, aby być może trzeba byłoby w tym miejscu ustawić fotoradar. Pan prezydent odpowiedział, że dopóki nie ma na tym odcinku informacji od policji, która nie sygnalizuje problemu ani wypadków śmiertelnych, to nie ma potrzeby ustawiania tu fotoradaru. To wszystko, w kontekście wypadków właśnie śmiertelnych, które miały miejsce na końcu tej ulicy przy skrzyżowaniu z Poznańską, jest nie na miejscu - twierdzi Marek Bartkowicz i dodaje na koniec: - Wypadki śmiertelne już są, a ofiarami padają zwierzęta, jak chociażby koty czy psy. To dość przykre podejście.

14 komentarzy

  • Link do komentarza mieszkaniec środa, 28 października 2015 21:15 napisane przez mieszkaniec

    a czy to nie jest tak że to za kota/psa odpowiada jego właściciel ? a w związku z tym powinien go pilnować i nie dopuścić do tego żeby zwierzak biegał po ulicy, a po drugie to ciekawe jak Pan radny zmierzył prędkość jadących tą ulicą samochodów? no i ciekawe czy sam zawsze jeździ tak przepisowo

  • Link do komentarza mieszkaniec Gniezna sobota, 24 października 2015 12:28 napisane przez mieszkaniec Gniezna

    Wydaje mi się ze Pan radny Marek B. chyba mieszka ulicy Bluszczowej. Teraz widać jak radni naszego miasta robią tylko koło swojego podwórka i miejsca zamieszkania a nie myślą o innych mieszkańcach. Na ulicy Bluszczowej natężenie ruchu teraz może i jest ale to tylko przez remont ulicy Łaskiego i gigantyczne korki na ulicy Kostrzewskiego zwłaszcza w godzinach szczytu. Więc kierowcy sobie ułatwiają wjazd i wyjazd w kierunku Poznania. Lepiej pieniądze zainwestować w coś dla wszystkich mieszkańców chodzi mi o basen otwarty :). Pozdrawiam wszystkich

  • Link do komentarza koleś czwartek, 22 października 2015 11:31 napisane przez koleś

    Damian wybacz ale gdyby tak jeszcze chodniki i ulice robić w budżecie obywatelskim to już ten magistrat nic by nie miał do roboty a ma to w zadaniach własnych

  • Link do komentarza Damian czwartek, 22 października 2015 11:10 napisane przez Damian

    Zamiast wziąć sprawy w swoje ręce i wykorzystać pieniądze z budżetu obywatelskiego to lepiej biadolić jak to źle jest...

  • Link do komentarza GH czwartek, 22 października 2015 09:59 napisane przez GH

    halo magistrat tu Pławnik, u nas jest 0 (zero) chodników na ulicach które dochodzą do ruchliwej trasy jaką jest jednopasmowa z koślawą nawierzchnią ulica Wolności

  • Link do komentarza wyborca PiS czwartek, 22 października 2015 06:51 napisane przez wyborca PiS

    Radny z Os. Grunwaldzkiego niech też się odezwie że na tym osiedlu nie ma 90% chodników na tych ulicach z domami jednorodzinnymi a do kościoła i do przedszkola od Armii Krajowej po kostki w błocie matki z dziećmi muszą chodzić. To jest wstyd dla miasta żeby na odcinku od ulicy Grunwaldzkiej do ulicy Witkowskiej nie było nawet jednego chodnika łączącego dwóch części osiedla

  • Link do komentarza o_O środa, 21 października 2015 23:56 napisane przez o_O

    Popieram Gnieźniankę,
    na Topolowej tez przydałby się chodnik.
    A to że na Bluszczowej jescze nie ma chodnika to jest skandal - ludzie chodzą tamtędy do sklepów, do kościoła, na spacer. Druga sprawa to 2 progi zwalniające, które koniecznie muszą być zlikwidowane - przejedźcie się 3 razy na dzień tą ulicą i będziecie mieli dość progów :((((

  • Link do komentarza Jola środa, 21 października 2015 20:25 napisane przez Jola

    Nie rozumiem dlaczego na jednych ulicach likwidują progi a na innych nie chociaż tam jeździ autobus. Na Osincu konkretnie na Aleii Pierwszej są 2 progi a autobus i tak jeździe. To dlaczego na Bluszczowej trzeba je zlikwidować?

  • Link do komentarza Gnieźnianka środa, 21 października 2015 17:48 napisane przez Gnieźnianka

    Nie wiem mieszkańcem jakiej ulicy jest radny zabiegający o chodnik na ul.Bluszczowej, radzę wizję lokalną na całym osiedlu Skiereszewo. Na ul. Topolowej też nie ma chodnika a jest tutaj zakład pracy (panie codziennie przemierzają pieszo tę ulicę ) ponadto dwa komisy samochodowe i ruch jest nie mniejszy niż na ul. Bluszczowej .

  • Link do komentarza R. O. środa, 21 października 2015 16:09 napisane przez R. O.

    Nie ujmując racji jeśli chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców ul. Bluszczowej..
    informuję że jako radny R.O. Arkuszewo od 2oo8r. wielokrotnie w imieniu
    mieszkańców(podpisy 50 osób)interweniowałem w sprawie budowy chod
    nika na ul. Krańcowej która jest w znacznie gorszym stanie(nie ma nawet
    krawężników)i jest jedyną ulicą na osiedlu nie posiadającą chodnika. Propo
    nuję p. Radnemu wizję lokalną i porównanie stanu technicznego a także na
    silenia ruchu pojazdów oraz dokonania bezstronnej oceny zagrożenia piesz
    ych. Z poważaniem -A.Ditbrener

  • Link do komentarza szofer środa, 21 października 2015 15:34 napisane przez szofer

    Czytam i nadziwic się nie mogę. Tam mieszkają ludzie, którzy na ogół mają garaże lub co najmniej własne wjazdy na działki. To nie chce się wielmożom na nie wjeżdżąć tylko tarasują chodniki? Postawić znaki i karać ile wlezie. Bo albo chodniki są dla pieszych, albo ich w ogóle nie robić!

  • Link do komentarza Wiola środa, 21 października 2015 14:49 napisane przez Wiola

    Problemem ul. Bluszczowej nie jest brak utwardzonego chodnika, tylko parkujące na nim samochody. Nawet jeśli utwardzą nawierzchnię, problem pozostanie, a piesi nadal będą manewrować między zaparkowanymi pojazdami, a tymi jadącymi, tak jak dzieje się to teraz. Widać to na załączonych zdjęciach i mogę potwierdzić empirycznie, jako mieszkanka tej części dzielnicy.

  • Link do komentarza Marek środa, 21 października 2015 13:38 napisane przez Marek

    Wypadki śmiertelne gdzie ofiarami są psy i koty haha, to chyba w każdym mieście na każdej ulicy powinny być fotoradary... Jak ktoś zwierzaka nie pilnuje i go puszcza to są takie efekty... A wypadki gdzie zginęły osoby z tego co pamiętam miały miejsce już na ulicy Poznańskiej na wysokości skrzyżowania z ulicą Bluszczową, a nie na samej Bluszczowej jak twierdzi sam zainteresowany. A tak poza tym to widzę, że są jakieś chodniki, może to nie kostka brukowa, może jest i trawa, ale przycięta, więc nie widzę problemu żeby po niej iść, nie przepraszam, nie można, przecież na całej długości stoją samochody, tylko czyje?? Ciekawe czy samochód radnego tam się także znajduje?

  • Link do komentarza stamtąd środa, 21 października 2015 13:36 napisane przez stamtąd

    Po co chodniki na osiedlach, skoro po nich czasami tylko chadzaja pojedynczy piesi? Na takich ulicach w innych krajach asfalt jest od płotu do płotu, tylko białą linią jest zaznaczona część, po której wolno poruszać się tylko pieszym. A tak i owak, jak będą chodniki, to na nich będą poustawiane samochody.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane