Informację w tej sprawie przekazała Anna Dzionek, rzecznik prasowy Magistratu. W spotkaniu brał udział także Jerzy Puch, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska oraz wiceprezydent Jarosław Grobelny. Spotkanie miało na celu wspólne odnalezienie rozwiązania dla sytuacji, jaka wiąże się z ostatnimi śnięciami w jeziorze Jelonek.
Prof. dr hab. inż. Stanisław Podsiadłowski z Instytutu Inżynierii Biosystemów, jest specjalistą w dziedzinie funkcjonowania ekosystemów wodnych i ich rekultywacji – wskazał kilka przyczyn obecnego stanu rzeczy: bardzo płytki akwen, zdecydowanie zbyt duża ilość ryb i wysoka temperatura, która spowodowała reakcje chemiczne w osadach dennych i niedobór tlenu.
Naukowiec w trakcie spotkania zalecił kilka możliwych działań, które pomogą oczyścić wodę: jesienią wpuszczenie do akwenu drapieżnych ryb (np. szczupaków), odławianie ryb (nawet około 5 ton) i zastosowanie metody inaktywacji biogenów (która polega na takim powiązaniu fosforanów z azotem amonowym, aby powstający związek – nierozpuszczalny w wodzie struwit – opadł na dno). Profesor zaproponował rozważyć także budowę specjalnej fontanny, która nie tylko wzniecałaby strumień wody ku górze i go napowietrzała, ale także gromadziła wodę w specjalnej wannie i rozprowadzała natlenioną rurociągiem po dnie jeziora.
Propozycje profesora są obecnie analizowane. Dodatkowo Urząd Miejski zgłosił się do prof. Ryszarda Gołdyna – kierownika Zakładu Ochrony Wód w Instytucie Biologii Środowiska Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - o spotkanie i być może przeprowadzenie gruntownych badań jeziora Jelonek pod kątem analizy proponowanych rozwiązań i ewentualnych innych działań, mających na celu zminimalizowanie w przyszłości wystąpienia podobnych zjawisk. Badania zostałyby połączone ze zrobieniem bilansu wodnego jeziora i analizą osadów, które występują na dnie jeziora.
Aktualne wyniki badań (wykonane przez laboratorium PWiK) wskazują cały czas niską zawartość tlenu w wodzie, a także podwyższony poziom amoniaku. Jezioro jest na bieżąco oczyszczane.