Jesteś tutaj:Gospodarka Brak chętnych na część działek
środa, 29 lipca 2015 09:47

Brak chętnych na część działek

 

Nie ma zainteresowania miejskimi terenami, które przeznaczone są pod budowę domów jednorodzinnych.

Negatywnym wynikiem zakończył się w ubiegłym tygodniu przetarg, na sprzedaż działek przy ul. E. Orzeszkowej. Przypomnijmy, że chodzi o obszar pomiędzy tą drogą, a torami kolejowymi, przy nowo wytyczonych ulicach – Juliana Tuwima, Witolda Gombrowicza, Marii Rodziewiczówny, Jarosława Iwaszkiewicza i Kazimiery Iłłakowiczówny. Wartość łączna 22 działek wynosiła, w zależności od wielkości, od niemal 40 tys. złotych do 68 tys. złotych. Łączna suma, którą planowano pozyskać do budżetu miasta z tytułu sprzedaży tego terenu, wynosi 1 mln 300 tys. złotych. Do postępowania przetargowego nie złożono jednak żadnego wadium.

Podobnie zainteresowanych nie było na działkę przy ul. Paczkowskiego, na którą przetarg odbył się jeszcze w czerwcu. Nieruchomość o powierzchni niespełna 0,26 ha, przeznaczona pod zabudowę usługową, nie znalazła uznania u potencjalnych zainteresowanych. Wartość nieruchomości wynosiła 473 tysiące złotych. Tutaj pojawiła się osoba zainteresowana terenem, ale na samo rozstrzygnięcie... nie przyszła.

Miasto Gniezno po raz kolejny podchodzi również do sprzedaży działki przy ul. Kawiary 13 (skrzyżowanie przy ul. Słonecznej). Na tym terenie znajduje się zdewastowana zabudowa po byłym gospodarstwie – budynek mieszkalny i murowana stodoła. Wartość działki, przeznaczonej na sprzedaż już w czerwcu 2014 roku, wynosiła 1 mln 400 tys. złotych. Obecnie w czwartym już postępowaniu, jej cena została obniżona do 960 tysięcy złotych (ta sama kwota była przy marcowym przetargu). Do tej pory, przy każdej woli sprzedaży, pojawiał się jeden i ten sam oferent, który jednak nie proponował kwoty wyższej od proponowanej przez Miasto. Przetarg na tę działkę ma się zakończyć we wrześniu br.

Kilka dni temu zakończył się za to dwa przetargi, o których informowaliśmy już wcześniej – przy skrzyżowaniu ul. Wrzesińskiej i Kostrzewskiego Miasto sprzedało nieruchomość pod zabudowę usługową za ponad 2,5 mln złotych. Podobnie udało się na początku tego tygodnia zbyć teren przy ul. Cegielskiego, gdzie za przeszło 800 tysięcy złotych grunty w Specjalnej Strefie Ekonomicznej nabyła firma Kirchhoff. Przypomnijmy też, że pod koniec czerwca sprzedano także nieruchomość po rozebranej kamienicy przy ul. Grzybowo 34, za kwotę 285 tysięcy złotych.

5 komentarzy

  • Link do komentarza jawiemlepiej niedziela, 02 sierpnia 2015 20:03 napisane przez jawiemlepiej

    @Irena: W różnych zawodach i grupach wiekowych jest z tym różnie. Liczba ofert sprzedaży działek pod budowę, domów i mieszkań rośnie również w Gnieźnie. A ich ceny, co oczywiste, spadają.
    W kilku dużych miastach w Polsce przybywa mieszkańców. To są ci, którzy przenoszą się tam za pracą z mniejszych miejscowości. Rozszerzanie się aglomeracji i zamieszkiwanie w gminach wokół miast to tylko jeden z trendów. Już gasnący.

  • Link do komentarza Irena piątek, 31 lipca 2015 12:56 napisane przez Irena

    Do jawiemlepiej - Nieprawda, ze ludzie wynoszą się do duzych miast. Ludzie uciekają na wieś! Gmina okalająca nasze miasto zyskała tysiące mieszkańców którzy sie wybudowali za granicami Gniezna. Mają spokój, czyste powietrze, nie wkurza ich miastowa władza, a gminna o nich dba. Reszta ucieka za granicę Polski. Jednak dobrze, że przedsiębiorcy budowlani budują domy z mieszkaniami na sprzedaż, bo w wielu miejscach szczególnie w centrum zasłaniają one rózne rudery, szopki, chlewiki etc.

  • Link do komentarza jawiemlepiej środa, 29 lipca 2015 18:38 napisane przez jawiemlepiej

    W wyniku kontroli NIK wyszło na to, że gminy w Polsce wydzieliły tereny pod zabudowę mieszkaniową dla 140 mln mieszkańców. Chyba dla Chińczyków? - skwitował to pewien profesor urbanista.

    Nie ma kto kupować tych działek, bo nie opłaca się budowanie domów jednorodzinnych po różnych kątach. Ceny spadają. Ludzie przenoszą się do dużych miast, gdzie jest więcej ofert pracy, i tam wynajmują mieszkania. W Polsce brakuje mieszkań na wynajem, a większość to domy i mieszkania własnościowe nabyte w systemie niewolnictwa bankowego.
    W UE tylko 4 procent lokali to lokale własnościowe; u nas odwrotnie. Znajomy Anglik kilka lat temu nie mógł się nadziwić, jacy my jesteśmy bogaci, że budujemy domy i kupujemy mieszkania.

    Te "nowinki" zawitają do Gniezna dopiero wtedy, kiedy ten trend już wygaśnie albo kiedy urzędnikom ktoś z województwa powie na nardzie, że w Poznaniu już tak jest od 10 lat.

  • Link do komentarza Elżbieta środa, 29 lipca 2015 17:04 napisane przez Elżbieta

    A ja bym dodała, ze trzeba jak najszybciej sprzedać teren przy Kasprowicza. On jest juz podzielony, ale ktoś kiedyś nakręcił, że tam są mokradła I nie można budować. Nic bardziej mylnego. Na świecie buduje się nawet domy na wodzie. a to jest bardzo lukratywny teren, należy go sprzedać nawet taniej zaznaczając te pewne niedogodności. Kilka ładnych domków zasłoniłoby te obrzydliwe garaże.

  • Link do komentarza urzędas środa, 29 lipca 2015 11:40 napisane przez urzędas

    Miasto nie potrafi sprzedawać działek i wiem, co mówię. Są inne sposoby na zbycie działek i dzięki tym sposobom mozna nawet uzyskać kilkanaście mieszkań dla miasta, co w sytuacji dużych potrzeb jest niebagatelne. No ,ale mamy przeciez prezydenta, który, jak uważa zna się na polityce mieszkaniowej i poza tym ma na boku eksperta w osobie byłego prezydenta, którego tak chwali za zarządzanie miastem z bezcennym doswiadczeniem mieszkaniowym, więc panowie powinni wiedzieć, jakie podjąć działania, by wyjść z impasu zbycia działek i jednoczesnie uzyskania mieszkań na potrzeby miasta.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane