Przypomnijmy, że w połowie ubiegłego roku Września zakupiła od gnieźnieńskiego samorządu powiatowego parowóz wąskotorowy Px48 1785. Od samego początku mówiono, że jej sprzedaż powodowana jest koniecznością pozyskania środków na remont drugiej lokomotywy Px, wchodzącej w skład Gnieźnieńskiej Kolei Wąskotorowej. Tymczasem wrześnianie parowóz zakupili, aby... stworzyć z niego pomnik. Od samego początku krytycy decyzji o sprzedaży pociągu mówili, że poprzez takie wyprzedawanie mienia, niszczy się pamiątki historii, nierozerwalnie związane z naszym regionem.
Na dniach zakończony ma zostać przetarg na wykonanie miejsca upamiętniającego Wrzesińską Kolej Wąskotorową, która została zlikwidowana w 1978 roku. Do dziś we Wrześni nie pozostał praktycznie żaden ślad po „kolejce”, ale wkrótce ma się to zmienić. Tutejszy samorząd zakupił nie tylko gnieźnieński parowóz, ale także dwa wagony, które docelowo mają zostać ustawione na odbudowanym fragmencie torów, w dawnym przebiegu linii kolejowej.
Wagony towarowe oraz sama lokomotywa, mają zostać poddane gruntownej konserwacji. W jej skład wchodzi m.in. wymiana powłoki malarskiej, usunięcie elementów starej instalacji elektrycznej i poprowadzenie nowej, uzupełnienie brakujących elementów konstrukcji, zgodne z zaleceniami konserwatorskimi, zaczopowanie komina oraz uszczelnienie konstrukcji uniemożliwiającej dostawanie się wody do wnętrza.
Wykonawca zapewnia także transport gotowych obiektów na miejsce ekspozycji. Ta znaleźć się ma przy ul. Kaliskiej, niedaleko skrzyżowania z ul. Wrocławską. Przy niej zaprojektowany ma zostać niewielki peron oraz towarzysząca infrastruktura.
Prace konserwatorskie mają potrwać do 25 września, a całość ma zostać ustawiona jako eksponaty do 30 września br. Pozostaje pytanie, czy na ewentualną uroczystość odsłonięcia, zaprosi się odpowiedzialnych za sprzedaż parowozu, z czego zysk do dziś nie został wykorzystany na remont drugiej lokomotywy?