Na pewno przebudowę ul. Wolności wielu gnieźnian zapamięta na różne sposoby - jako inwestycję ciągnącą się bardzo długo, ale i wykonaną z różnym skutkiem. Wspomnieć należy chociażby studzienki czy równość nawierzchni na niektórych odcinkach. Inwestycja miała zostać zakończona w kwietniu br., ale nadal trwa.
Jeszcze wiosną Miasto przychyliło się do wniosku wykonawcy o wydłużenie terminu realizacji zadania. Pozwolono na to ze względu na 73-dniowe opóźnienie spowodowane koniecznością usunięcia kolizji gazowych i telekomunikacyjnych, które wystąpiło w okresie od października do grudnia 2021 roku. To i tak dobrze, bo wykonawca prosił o przesunięcie terminu o... 147 dni, a więc o pięć miesięcy. Ostatecznie więc datą oddania drogi jest 11 lipca 2022 roku.
Temat ponownie wywołano podczas środowego posiedzenia Rady Miejskiej. Prezydent Tomasz Budasz odpowiedział: - Wykonawca złożył pismo, że sobie życzy dodatkowych środków i przedłużenia terminów, wskazując na wiele różnych elmementów, zaczynając od wzrostu cen, poprzez wzrost kosztów osobowych, obligatoryjnych obciążeń na rzecz pracowników czy też wojnę. Prezydent dodał, świadomy jest tego, że obecnie obowiązujący termin jest "nierealny do wykonania". Przypomnijmy, że na tę inwestycję Miasto Gniezno początkowo planowało przeznaczyć kwotę 9 mln złotych, ale oferta, którą wybrano, była wyliczona na 5 mln 88 tys. złotych (pozostałe oscylowały od 5 mln 395 tys. złotych do 7 mln 717 złotych).
Na ten moment jednak nie wiadomo, czy podjęte zostaną jakieś kroki lub wprowadzone zmiany w obowiązującej umowie. Możliwy termin ukończenia prac również nie jest znany, jednak stan zaawansowania obecnych robót wskazuje na to iż potrwają jeszcze przynajmniej kilka tygodni.