W sobotę, 30 listopada 2013 r. w Miejskim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie robocze zespołu ds. rewitalizacji osiedla Grunwaldzkiego. Cel spotkania przedstawił zastępca prezydenta Gniezna Rafał Spachacz: "Dzisiaj jest pierwsze spotkanie robocze z grupami osób, którym leży na sercu osiedle Grunwaldzkie. Są prezentowane pomysły, żeby przekazać je zespołowi projektowemu, żeby zespół projektowy mógł przygotować jak najlepszy plan. To nie będzie plan, który będzie zrealizowany w roku czy dwóch latach, jest to plan wieloletni, który będzie wychodził naprzeciw potrzebom mieszkańców."
O potrzebie powstania takiego planu i gruntownej przebudowie tkanki miejskiej tej dzielnicy miasta mówi się od wielu lat. Niewydolny układ komunikacyjny i problemy urbanistyczne nie pozwalają rozwijać się osiedlu i przyciągnąć nowe inwestycje. Problem znany jest radnym miejskim, gdyż dość często był tematem rozmów, choćby na forum Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska. Teraz nadszedł czas na opracowanie kompleksowego planu - jak ma się zmieniać osiedle na przestrzeni kolejnych lat, w jaki sposób ma być skomunikowane, jak zagospodarowane i jaki ma być kształt obecnych i przyszłych ulic.
Spotkanie było wstępem do rewitalizacji osiedla Grunwaldzkiego. Jak podkreślano, nie ma być to dyskusja o bieżących potrzebach i problemach; spotkanie ma wskazać cele do poprawy osiedla w planie rewitalizacji. Sam program rewitalizacji nie będzie odnosił się do struktury własności i posiadania. Na spotkaniu pojawili się między innymi radni miejscy - Anna Krzymińska, Ryszard Karmoliński i Maria Kocoń oraz przedstawiciele rad osiedlowych i innych podmiotów zainteresowanych programem. Z ramienia Urzędu Miejskiego, oprócz prezydenta Rafała Spachacza i kierownika Krzysztofa Gały, głos zabrała również dyrektor Zarządu Gospodarowania Lokalami, Mariola Landowska.
Program rewitalizacji przygotuje firma zewnętrzna. Planowane są konsultacje społeczne i spotkania z mieszkańcami. Za całość projektu odpowiadać będzie kierownik Referatu Urbanistyki - Krzysztof Gała, który wprowadził zgromadzonych w specyfikę terminu "rewitalizacja" - "Kompleksowy, skoordynowany wieloletni proces przemian przestrzennych, technicznych, społecznych i ekonomicznych, prowadzony na obszarze zdegradowanym; inicjowany przez jednostkę samorządu terytorialnego w celu wyprowadzenia tego obszaru ze stanu kryzysowego, w szczególności przez nadanie mu nowej jakości funkcjonalnej i stworzenie warunków do jego rozwoju, w oparciu o jego charakterystyczne uwarunkowania endogeniczne". Jak wyjaśniono, w tej chwili na terenie osiedla obowiązują dwa Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego, w których są zawarte parametry budynków, zasady uzbrojenia w infrastrukturę techniczną czy planowany przebieg ulic.
Zgromadzeni na spotkaniu zgłaszali swoje postulaty i uwagi. Główne problemy, które zgłaszano do zawarcia w programie rewitalizacyjnym, to między innymi ścieżka rowerowa wzdłuż ulicy Wrzesińskiej, place zabaw, boisko sportowe; likwidacja szopek przydomowych, budowa kanalizacji i dróg; zmiana sposobów ogrzewania z węglowego na alternatywne, dalsza rozbiórka i modernizacja baraków; budowa gimnazjum, zagospodarowania byłych koszar - także na cele kulturalne czy zagospodarowanie pustych parcel. Przewodniczący Rady Osiedla Grunwaldzkiego - Jan Szarzyński zreferował wnioski rady do zawarcia w planie rewitalizacji: wybudowanie boiska dla dzieci przy ulicy Sosnowej, wybudowanie parkingu przy ogródku jordanowskim, utwardzenie placu parkingowego przy kościele, modernizacja placu zabaw, odnowienie chodników i dróg, remont ulicy Wiosennej z budową zatoki parkingowej przy przedszkolu, połączenie ulic Armii Krajowej, Pułkowej i Witkowskiej.
O wadze programu rewitalizacji świadczą zadania, które może zawierać - przyszła sieć ulic i rozwiązania komunikacyjne, charakter zabudowy, która będzie powstawać na tym osiedlu łącznie z parametrami budynków i obiektów. Powstanie takiego programu rewitalizacji pozwoli wszystkim podmiotom, które znajdują się w granicach opracowania, na ubieganie się o dofinansowanie własnych inwestycji i modernizacji.
Na spotkaniu poruszono także kwestię zagospodarowania terenu po byłej winiarni. Przypomniano o MPZP dla tego terenu, który przewiduje zabudowę trzykondygnacyjną. Właściciel terenu wnosił o zabudowę czterokondygnacyjną pod budowę budynków wielorodzinnych tak, by ich budowa była bardziej opłacalna, jednak ten wniosek nie został uwzględniony, czego widocznym efektem jest brak jakiejkolwiek inwestycji na tym terenie.
Przy okazji, dyrektor ZGL Mariola Landowska wyjaśniła na co zostanie przeznaczony teren po rozbieranych barakach przy ulicy Cymsa: "Tam planujemy budynek trzykondygnacyjny, w kształcie litery "U", z przepiękną zielenią, parkami, placem zabaw. Będziemy budować miejsca parkingowe."
Jak zwykle, przy temacie osiedla Grunwaldzkiego, najwięcej emocji wzbudził temat zabudowy barakowej, bo tak naprawdę ta przestrzeń może najmocniej zmienić się w przyszłości. Zdania zgromadzonych na spotkaniu były podzielone. Zadawane były dobrze znane pytania, czy burzyć tę zabudowę, czy nadbudowywać, czy może gruntownie remontować. Jak się okazało, odpowiedzi nie były ani proste, ani jednoznaczne. Do tego problemu odniosła się dyrektor Landowska: "Remontowanie ich, z punktu gospodarczego i ekonomicznego, będzie nieopłacalne dla miasta. Patrząc na to, jakie mamy wpływy z lokali mieszkalnych, będziemy musieli się tak zbilansować, że praktycznie bez podejścia ekonomicznego do tej rewitalizacji - nie ma o czym mówić. Musimy usiąść, policzyć, co, ile będzie kosztować."
Jak zwrócono uwagę, miasto poprosiło kilkadziesiąt jednostek z terenu osiedla o zajęcie stanowiska i określenie oczekiwań dotyczących tego programu, jednak nie spotkało się to z większym zainteresowaniem, bo dotychczas wpłynęło zaledwie kilka pisemnych wniosków. Mimo to, cały czas jest nadzieja osób odpowiedzialnych za ten program, na większe współuczestnictwo mieszkańców w opracowaniu tego programu. Na spotkaniu pojawił się tylko jeden mieszkaniec osiedla.
Po spotkaniu można odnieść wrażenie, że nie wszyscy zebrani rozumieją idee i cele rewitalizacji, tym bardziej potrzebne są kolejne dyskusje omawiające ten ważny dla miasta i osiedla program.