Po praktycznie trzech latach od rozpoczęcia remontu gmachu CK eSTeDe, stojącego u zbiegu ul. Roosevelta i Sobieskiego, obiekt w końcu zostanie otwarty. Pomimo problemów, jakie napotkano z poprzednim wykonawcą inwestycji, przerwaniu prac na rok wiosną 2019 roku i wznowieniu ich na początku drugiego kwartału 2020 roku, ośrodek powróci na mapę powiatu.
- Mamy taki plan i mobilizujemy się, żeby już 10 stycznia było otwarte. Będzie to budynek oddany do użytkowania, natomiast ze względu na obostrzenia związane z pandemią nie chcielibyśmy gościć tłumów, przynajmniej na razie. Jeśli się skończy, to wtedy będziemy witać serdecznie gości - przyznała Ewa Przybylska, dyrektor CK eSTeDe. Jak dodała, na uroczyste otwarcie przyjdzie jeszcze poczekać. CK eSTeDe ma zacząć działać w odnowionej siedzibie wraz z 29. finałem WOŚP, przypadającym właśnie na 10 stycznia: - Obecnie trwają prace wykończeniowe, układana jest wykładzina i w większości budynek jest wykończony. Gdzieniegdzie montowane są jeszcze drzwi, trwa malowanie, ale są to prace typowo wykończeniowe - dodała.
- Ten budynek możliwości w działalności daje dużo. Jest sala koncertowa, która może nie jest duża, ale jest ładnie wyposażona, na 180 osób. Spodziewamy się, że da ona sporo możliwości. Poza tym jest specjalna sala do tańca ludowego, baletu, orkiestry, jest sala prób, studio nagrań, są sale do ćwiczeń, sala multimedialna i działania kreatywnego - wymienia Ewa Przybylska, wskazując, że obiekt na pewno będzie mógł odżyć po długiej przerwie: - Każde centrum kultury tworzą ludzie, a to jest potencjał eSTeDe bezdyskusyjny.
Przypomnijmy, że inwestycja pierwotnie planowana była na kwotę 5,5 mln złotych, z czego 3,9 mln złotych pochodziło z dofinansowania unijnego. Wykonawca został wyłoniony w marcu 2018 roku, ale już późną jesienią widoczne były wyraźne opóźnienia w wykonaniu. Wkrótce okazało się, że problemów jest coraz więcej, aż wiosną 2019 roku wyszło na jaw, że inwestycja zostanie wstrzymana z powodu niewywiązywania się z założeń umowy przez wykonawcę. Ekspertyzy na terenie budowy wykazały wiele błędów, zrealizowanych w trakcie prac. Sprawą zainteresowano prokuraturę, a żeby uratować dofinansowanie unijne, zdecydowano się kontynuować inwestycję, przeznaczając na to dodatkowe środki - w marcu 2020 roku podpisano umowę na ukończenie inwestycji na kwotę 5 mln 264 tys. złotych.