Zamknięty wiadukt nad torami, planowana realizacja tzw. południowej obwodnicy miasta, a teraz także remont ul. Wolności. O tym, że kolejne utrudnienia drogowe w tym rejonie miasta powodować będą jeszcze większe komplikacje, przekonać można było się kilka tygodni temu, kiedy to GDDKiA przeprowadziła remont fragmentu ul. Wrzesińskiej w rejonie skrzyżowania z ul. Wolności. Zwykła wymiana nawierzchni, realizowana w godzinach największego ruchu, spowodowała ogromne korki. Teraz mieszkańcy chociażby osiedli takie jak Pustachowa, Pławnik czy Osiniec obawiają się kolejnych, związanych z remontem ul. Wolności. Temat ten wybrzmiał na wczorajszej Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska.
O sprawę realizacji tej inwestycji, która ma się rozpocząć w najbliższych miesiącach, zapytał radny Arkadiusz Masłowski: - Czy ten remont ul. Wolności nie spowoduje lockdownu południowej części miasta? - mówił, dodając iż już obecnie przy trwającym remoncie wiaduktu, ta część Gniezna została "odcięta".
- Cały czas myślimy o tym, jak zorganizować kwestię objazdów. Realizacja ul. Wolności przed tzw. południową obwodnicą miasta zawsze będzie problematyczna i będzie powodowała w komunikowaniu się. Na naszej głowie jest to, by dla ruchu kołowego zrealizować objazdy tak, by było to jak najmniej uciążliwe. Nikt nie będzie jednak odkrywał Ameryki - objazdy dla samochodów ciężarowych trzeba będzie zrobić z pominięciem miasta Gniezna lub zrobić to przez ul. Witkowską i Wrzesińską. Innej możliwości dla transportu towarowego i dostawczego nie ma - przyznał wiceprezydent Jarosław Grobelny.
- Nie ukrywam, że każdy remont tego typu ulicy, która teoretycznie jest lokalną, ale jednak łączy drogę krajową z wojewódzką, jest problematyczna. Kiedyś ten remont trzeba wykonać - przyznał wiceprezydent, dodając iż realizowana w tym samym czasie będzie wspomniana nowa droga, przechodząca przez Las Miejski, a która ma zostać oddana pod koniec 2022 roku.
Dlaczego jednak inwestycja na ul. Wolności ruszy akurat w tym czasie? - Pieniądze, o które staraliśmy się dwukrotnie, znalazły się "dzisiaj". Albo będziemy z nich korzystali ze zmniejszaniem uciążliwości dla mieszkańców, albo prawdopodobnie będzie nam trudno tę inwestycję w kolejnych latach zrealizować - przyznał Jarosław Grobelny. Dodajmy iż koszt przebudowy wyniesie 7 mln złotych, z czego 50% pochodzić ma z Funduszu Dróg Samorządowych: - Wybieramy rozwiązanie korzystne dla miasta, czyli dofinansowanie.
Wiceprezydent nie ukrywał, że przyznanie dofinansowania pod koniec roku było dość zaskakujące dla urzędników: - Są to środki, które zostały z tzw. rozdania z 2019 roku, natomiast nie będziemy narzekali na to, że pieniądze do nas "spadły", choć liczyliśmy na turę dzieloną w tym roku.
Jak przekazano w trakcie komisji, zamknięcie ul. Wolności ma nastąpić nie wcześniej niż wiosną 2021 roku: - Co prawda prace powinny się rozpocząć jeszcze w tym roku i w jakimś zakresie się zaczną, ale nie od razu od zamykania ulic - tłumaczył Jarosław Grobelny, dodając dalej iż prace na drodze będą realizowane etapami: - Od ulicy do ulicy. To nie będzie prosta inwestycja, polegająca na tym, że 1 stycznia zamkniemy ul. Wolności i każemy się martwić mieszkańcom Gniezna, jak wyjść z tej sytuacji. To tak absolutnie nie będzie wyglądało. Etapowanie będzie wyglądało np. od ul. Wrzesińskiej do pierwszej poprzecznej ulicy, potem następny odcinek i następny. Nie będzie to prosta inwestycja, ale też zobaczymy, jakiego będziemy mieli partnera (wykonawcę - przyp.red.) - mówił, wskazując iż wszystko zależy od firmy, która wygra przetarg i na ile będzie w stanie spiąć się z harmonogramem.
W trakcie komisji przekazano, że w kwestii zamknięcia wiaduktu nadal utrzymywany jest pierwotny termin zakończenia realizacji tego zadania tj. 15 miesięcy od momentu zamknięcia przeprawy (ostatni kwartał 2021 roku). Wskazano jednak, że w najbliższym czasie ruszyć ma piaskowanie przęsła, zdejmującej warstwy farby, która dopiero odkryje faktyczny stan stalowej konstrukcji: - Od tego uzależnione będzie to, czy remont będzie w zakresie takim, jak to przewidziano, czy jednak większym - wtedy będziemy wiedzieli ile on potrwa. Nie liczyłbym na to, że on skończy się w cudowny sposób specjalnie szybko.