W miniony poniedziałek oficjalnie poinformowano o pozyskaniu środków w kwocie 3,5 mln złotych z Funduszu Dróg Samorządowych na przebudowę ul. Wolności. Całkowity koszt realizacji zadania wyniesie ponad 7 mln złotych, a pozostała kwota pochodzić będzie z budżetu miasta.
Wkrótce po publikacji informacji o przebudowie drogi pojawiły się pierwsze uwagi mieszkańców związane z tą inwestycją. Pierwszą jest to, że ma ona się rozpocząć w momencie, kiedy akurat miasto jest sparaliżowane remontem wiaduktu, a ul. Wolności jest obecnie jedynym łącznikiem ul. Wrzesińskiej z ul. Witkowską. Co prawda w planie jest budowa tzw. obwodnicy, prowadzącej przez Las Miejski, jednak wszystko wskazuje na to, że... trwać będzie ona w tym samym czasie, co roboty na ul. Wolności.
W trakcie poniedziałkowej konferencji prezydent Tomasz Budasz przekazał: - Mieliśmy do wyboru, albo robić to teraz jeśli dostajemy pieniądze, albo nie robić tego w ogóle, bo byśmy tych pieniędzy nie mieli - mówił, odnosząc się do kwestii pozyskania dofinansowania z tegorocznego rozliczenia FDS. Mimo zapowiedzi w trakcie spotkania, że inwestycja ma powstać do maja przyszłego roku, informację tę sprostowano na stronie urzędu, podając termin taki, jaki widniał w wniosku - maj 2022 roku.
Kontrowersje związane z przebudową ul. Wolności wywołała także kwestia ścieżki rowerowej, która ma powstać wzdłuż tej drogi. W ramach inwestycji na odcinku od ul. Wrzesińskiej do ul. Witkowskiej, liczącym 1,3 kilometra, powstanie nowa nawierzchnia o szerokości 7 metrów, a także chodniki. Po północnej stronie przewidziano wykonanie trasy rowerowej o niejednolitym charakterze. To właśnie wywołało sporo uwag w mediach społecznościowych wśród osób związanych ze środowiskiem rowerowym. Projektuje się bowiem rozwiązanie mieszane - od wytyczonej ścieżki rowerowej po ciąg pieszo-rowerowy, bez zachowania relacji w kierunku ulic prowadzących na południe od ul. Wolności m.in. w rejon osiedla Pławnik. Projekt stałej organizacji ruchu sprawia (w tym oznakowanie), że rowerzyści będą mogli i tak korzystać z jezdni zamiast ścieżki. To w przyszłości będzie mogło rodzić konflikty między rowerzystami i kierowcami samochodów, a jedyne co będzie "zmuszać" do korzystania ze ścieżki to fakt, że duży i szybki ruch z ul. Wolności i tak nie zniknie.
Komentujący zwracają uwagę na - ich zdaniem - brak zachowania odpowiednich parametrów ścieżki oraz fakt, że wykonana zostanie z kostki brukowej. Stosowaniem tego rozwiązania urzędnicy od lat zasłaniają się w ten sposób, że gestorzy sieci podziemnych chcą mieć swobodne dojście do infrastruktury w razie takiej konieczności. W innych miastach często jednak takiego problemu nie ma i powstają nawierzchnie asfaltowe. Sam projekt drogi powstał w lutym 2020 roku, a stałej organizacji ruchu jeszcze w 2018 roku.
Przetarg na przebudowę ul. Wolności został już ogłoszony, a jej wykonawca ma zostać wyłoniony na początku grudnia br.
źródła rysunków: dokumentacja przetargowa