Jesteś tutaj:Gospodarka Teren po Cukrowni trafi pod budownictwo mieszkaniowe i usługi
środa, 08 lipca 2020 09:39

Teren po Cukrowni trafi pod budownictwo mieszkaniowe i usługi

 
Teren po Cukrowni trafi pod budownictwo mieszkaniowe i usługi źródło: Google Maps

Pod koniec lipca br. odbędzie się wyłożenie do publicznego wglądu projekt planu zagospodarowania przestrzennego terenu po dawnej cukrowni. Z obszarów przemysłowych zostanie on przekształcony pod działalność mieszkaniową i usługową.

Pod koniec lipca odbędzie się wyłożenie do publicznego wglądu projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu w rejonie ul. Wrzesińskiej. Mowa o obszarze o powierzchni kilkunastu hektarów, zajmowanym dawniej przez gnieźnieńską cukrownię, a należącym w znacznej części do spółki Pfeifer und Langen. 

Od 2008 roku dla tego miejsca obowiązywał MPZP z przeznaczeniem tego gruntu pod przemysł i usługi, jednak charakter tego terenu mimo to nie zmienił się i wciąż pozostawał niezabudowany (po wyburzeniu starej zakładowej infrastruktury). Dlatego też, jak kilka lat temu nieoficjalnie podawano, na prośbę właściciela gruntu, rozpoczęto prace nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru w celu ułatwienia jego zbycia. 

Zgodnie z nowym projektem MPZP, tereny po cukrowni mają zostać przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną lub zabudowę mieszkaniową wielorodzinną i usługową. Obszar zagospodarowania obejmuje teren od bezpośrednio stykającego się z istniejącą zabudową przy ul. Wrzesińskiej, aż po tereny dawnej oczyszczalni zakładowej i stawów. Łączność została zapewniona przez skomunikowanie z ul. Grabskiego (dawny wjazd do cukrowni) oraz ul. Okulickiego, które są styczne z zaprojektowaną drogą prowadzącą wzdłuż działek aż w kierunku ul. Kokoszki. 

Wysokość zabudowy wielorodzinnej została ustalona od trzech do czterech kondygnacji naziemnych (maksymalnie 14 metrów) lub nieco wyższej dla pozostałych budynków. Ponadto w projekcie zawarto informacje dotyczące charakteru zabudowy, jej formy, a także maksymalny obszar mogący podlegać zabudowie oraz powierzchni biologicznie czynnej.

Pierwotnie dyskusja nad planem miała się odbyć w marcu br., jednak z uwagi na rozwijającą się sytuację epidemiologiczną została ona odwołana i przesunięta w czasie. Teraz odbędzie się ona w poniedziałek 27 lipca o godzinie 16:00 w Starym Ratuszu.

12 komentarzy

  • Link do komentarza kornik niedziela, 12 lipca 2020 11:51 napisane przez kornik

    Ja jestem za to ciekaw, jak to wytrzyma wiadukt. Ten, po którym będzie jeździć jeszcze więcej aut przez takie inwestycje. Może pora na jakieś nowe rozwiązania w tym rejonie?

  • Link do komentarza senior piątek, 10 lipca 2020 23:52 napisane przez senior

    ad. Marek - to jest całkiem inny zakład, niż te molochy okresu sprzed przełomu. I nie jest w centrum miasta, jak rzeźnia, cukrownia itp. No i poza tym inaczej zarządzany. A Fabryka Obuwia, z której cała produkcja szła na eksport i to do jednego odbiorcy, to było mądre? Padł odbiorca i padła fabryka. Zresztą Velux zatrudnia około 1000 pracowników, a w Obuwiu pracowało ponad 5 tysięcy ludzi! I proszę bez takich insynuacji, bo to jest wymiana zdań, a nie obrażanie innych podczas dyskusji.

  • Link do komentarza avalon piątek, 10 lipca 2020 23:38 napisane przez avalon

    Senior nie napisał nigdzie, że jest przeciwny inwestycjom.

    Wskazał jedynie ze to co upadło w Gnieźnie to było muzeum z "technologią" rodem z XIX wieku. Cukrownia i Garbarnia zatrudniały niewielką liczbę osób na stałe, reszta to sezonowi szeregowi robotnicy bez żadnego wykształcenia, zatrudniani do machania łopatą.
    Z powodu likwidacji Garbarni, Cukrowni, Zakładów Mięsnych czy innych podobnych nie zabrakło w sklepach cukru, butów czy mięsa.
    W Gnieźnie przestało natomiast śmierdzieć jak w chlewie a przeciętny mieszkaniec Gniezna ma dzisiaj minimum średnie wykształcenie i może pracować w miarę nowoczesnych firmach w mieście lub w okolicy.
    30 lat temu nie było to takie oczywiste - Gniezno miało prymitywny przemysł rolno-spozywczy a robotnicy mieli najczęściej podstawowe wykształcenie.

    Mało kto dzisiaj pamięta, że na Sobieskiego w gnijącym baraku (obecnie jest w tym miejscu stacja LPG i kiosk z kebabem) był skup skór świńskich a sąsiednią rzeźnie było czuć kilka kilometrów od Sobieskiego.
    Cukrownia waliła na całe miasto a traktory z burakami dominowały jesienią w całej południowej części miasta.
    Garbarnia wylewała chemiczne ścieki bezpośrednio do stawów i jezior.
    Podobny syf był w tzw Centrali Rybnej i ZPOW - nikt dzisiaj nie kupiłby ich produktów.

    Tereny przemysłowe są na Winiarach i Kawiarach - jest tam jeszcze bardzo dużo działek na sprzedaż. Poza tym przy granicach miasta są ogromne tereny np. w Goslinowie i Łubowie.
    Wielu mieszkańców Gniezna patrzy z zazdrością na Poznań czy Wrześnie, jednak tam większość fabryk powstaje pod miastem, nie w centrum. W Poznaniu z miasta zniknęły syfne fabryki, to samo we Wrześni gdzie w miejscu Tonsilu jest osiedle i galeria handlowa.

    W Gnieźnie natomiast brakuje terenów pod budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne.
    Z tego co się orientuje, poza centrum jest tylko kilka obszarów gdzie można budować bloki mieszkalne - Winiary Północ ze sporą ilością wolnych działek, Dalki (tzw Nowe Skiereszewo) gdzie większość działek jest już sprzedana, Kokoszki gdzie nie ma żadnej infrastruktury ani dróg, Osiedle Grunwaldzkie zabudowane barakami i mały skrawek terenu na Piekarach gdzie także nie ma już chyba miejsca na nowe inwestycje,

    Miasto to ludzie a ludzie to mieszkania. Bez nowych mieszkań miasto będzie się wyludniać i tracić to co w jest sensem istnienia miasta.
    Ten teren przyciągnie nowych mieszkańców a więc nowy potencjał, nowe pomysły, nowe koncepcje a może tez nowych przedsiębiorców.
    Być może ludzie pochodzący z różnych części kraju będą pracować w Poznaniu a Gniezno wybiorą jako miejsce zamieszkania tylko dlatego, że taniej. Będą jednak posiadali w zasięgu zaledwie kilku kilometrów wszystkie cechy jakie ma duże miasto ale bez jego uciążliwości i kosztów.

    Co do stawów - one pozostaną nienaruszone. Co więcej, w końcu będzie szansa na ucywilizowanie tego ścieku.
    Teraz nikogo nie interesuje zdegradowany teren miedzy Wrzesińską i Kostrzewskiego. jak powstanie osiedle być może dzikie tereny zielone zostaną uporządkowane, zmienione w park.

    Byle tylko zapewnili odpowiednia komunikację tego obszaru z miastem - o czym wspomniałem wcześniej.

  • Link do komentarza Osa piątek, 10 lipca 2020 21:49 napisane przez Osa

    To BARDZO ZŁA WIADOMOŚĆ dla miasta. Tego mu właśnie potrzeba- więcej betonu.

  • Link do komentarza Marek piątek, 10 lipca 2020 10:01 napisane przez Marek

    seniorze. A dzisiejsza fabryka firmy VELUX to nie jest monstrualny obiekt ? I co, ma on racje bytu na gnieźnieńskim rynku pracy? Ma . Wiec nie pisz głupot. Jaki zakład jest duży, to nie ma znaczenia. Byle tylko miał zbyt na swoje wyroby.

  • Link do komentarza Kierowca czwartek, 09 lipca 2020 16:14 napisane przez Kierowca

    Gdzie logika? Cały ruch skierować wąskimi uliczkami w kierunku podobnej ul. Wrzesińskiej. Bez rond to tragedia. Gniezno to chyba jedyne miasto gdzie dojazdy do osiedli to jednopasmowe drogi.

  • Link do komentarza senior czwartek, 09 lipca 2020 00:05 napisane przez senior

    Cukrownia w tym miejscu nie miała racji bytu. Czy sobie wyobrażacie dzisiaj te kolejki przyczep z ciągnikami na długości nawet kilku kilometrów z dostawą buraków? czy wiecie, ile buraków leżało na gnieźnieńskich ulicach? Czy wy, którzy tak chronicie te zakłady nie pojmujecie, jaki smród był w Gnieźnie od jesieni przez całą kampanię? Czy wy także nie rozumiecie, ze technologia zmieniła się diametralnie i produkcja cukru w tych starych muzealnych halach nie miała już racji bytu?To samo z rzeźnią. Taki zakład dzisiaj w centrum miasta to jedno wielkie zagrożenie sanitarne, a wy płaczecie nad czymś, o czym nie macie zielonego pojęcia. No a o fabryce obuwia już nie warto wspominać. Takie monstrualne obiekty na wzór radzieckich molochów z góry były skazane na upadek i tylko sztucznie podtrzymywana produkcja zresztą prawie w całości eksportowana do Wielkiego Brata dawała Polakom iluzję nowoczesności i namiastkę braku bezrobocia. Nie pamiętacie już, że zarobki były groszowe, a i nawet za te marne pieniądze można było tylko legalnie kaszankę i salceson kupić. Resztę także, ale bokami. Więc przestańcie tęsknić do tego komunistycznego eldorado!

  • Link do komentarza Precz z lewactwem środa, 08 lipca 2020 21:37 napisane przez Precz z lewactwem

    Gnieźnieńska cukrownia to kolejna ofiara tzw. PLANU BALCEROWICZA Cukrownię kupiła niemiecka spółka, po to, żeby zwiększyć sobie limity produkcji cukru. To był czas, że Wtedy urzędnicy EUROKOŁCHOZU dyktowali ile kto może wyprodukować cukru. Można domniemać, że w chwili sprzedaży los zakładu był przesądzony. Teraz sam grunt jest wielokrotnie więcej wart, niż zapłacono za funkcjonujący zakład.
    Tak Polacy zostali ograbieni przez POSTKOMUNISTÓW!!!

  • Link do komentarza uvp środa, 08 lipca 2020 18:21 napisane przez uvp

    To są tereny cenne przyrodniczo m.in. dla ptaków wodnych i płazów.
    Najlepszym rozwiązaniem dla tego miejsca byloby utworzenie Obszaru chronionego krajobrazu lub użytku ekologicznego
    W wariancie zabudowy należy zostawic bez ingerencji min. 20 proc. powierzchni terenu.
    Zniszczenie obszarów pozostałych musi być poprzedzone inwentaryzacją przyrodniczą oraz wydaniem przez RDOS w Poznaniu zezwolenia na zniszczenie siedlisk gatunków chronionych.

  • Link do komentarza Krzysiek środa, 08 lipca 2020 12:46 napisane przez Krzysiek

    Zostawcie stawy "wylewy", gdzie ja będę łowić?

  • Link do komentarza stary gnieźnianin środa, 08 lipca 2020 12:14 napisane przez stary gnieźnianin

    Tu blokowisko,tam blokowisko...O! Tam też blokowisko!

  • Link do komentarza avalon środa, 08 lipca 2020 12:06 napisane przez avalon

    To ogromny obszar. Jeżeli obecny właściciel sprzeda wszystkie działki to powstanie tam osiedle niewiele mniejsze od Winiar.
    Oczywiście będzie tam zameldowane może 500-1000 osób ale faktycznie zamieszka tam około 10 tysięcy ludzi bo mieszkania z pewnością będą, jak wszędzie, kupowane przez inwestorów jako lokale na wynajem.

    Już teraz widać z tej mapki, że układ drogowy będzie niewydolny.
    To duże osiedle będzie połączone ze światem wąziutką dawną drogą wewnętrzną Cukrowni (obecnie chyba Grabskiego) oraz równie wąską, dawną uliczką wewnętrzną dojazdową do Garbarni - obecnie Okulickiego. Na południu osiedle będzie połączone ze zrujnowaną ulicą Kokoszki, która wcześniej pełniła wyłącznie funkcje dojazdową dla transportów z burakami.
    Jak tysiące ludzi będą stamtąd codziennie wiele razy wyjeżdżać w różnych kierunkach?

    Tak duże osiedle powinno być włączone w siec dróg zbiorczych miasta a nie dawnych wewnętrznych dróg dojazdowych do garbarni i cukrowni.

    Planowane rondo przy wiadukcie obok dawnej wąskotorówki powinno mieć wyprowadzoną ulice zbiorczą w kierunku południowo-zachodnim. Ulica zbiorcza powinna przebiegać przez planowane osiedle aż do Kostrzewskiego w miejsce, w które kiedyś włączy się nieistniejąca jeszcze, planowana ulica zbiorcza z planowanego osiedla Kokoszki. Na Kostrzewskiego powinno być kolejne rondo. Wyjazd na Wrzesińską przez nową ulicę poprzez ogródki działkowe i rondo obok stadionu. Być może powinna być także wybudowana ulica w kierunku Dalek - Kostrzewskiego.

    Dlaczego nie np tak:
    https://naforum.zapodaj.net/72cba16c7fc3.jpg.html

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane