W dwa lata po planowanym otwarciu Centrum Kultury "Scena To Dziwna", które miało się odbyć 2018 roku, w październiku 2020 roku powinno nastąpić ukończenie wszystkich prac na budowie i przekazanie go inwestorowi. Placówka, która od kilku lat funkcjonuje w bardzo ograniczonej formie, doczekać się ma gruntownie przebudowanej siedziby. Miałoby ją już, gdyby nie poprzedni wykonawca, który nie tylko nie wywiązał się z umowy, ale także popełnił wiele błędów, za które teraz trzeba płacić. Sprawą zainteresowana została Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie, a obecnie w trakcie prac wciąż wychodzą nowe kwestie, które pokazują ile fuszerek zostało zrobionych.
- Stoimy przed takim tanem faktycznym, że część robót, które uważaliśmy i co wynikało z dokumentów, że wykonano je prawidłowo, muszą zostać zrobione jeszcze raz. Skutkiem tego, nie dość iż inwestor ponosi koszty wykonania nowych instalacji, to jeszcze likwidacji starych. Okazało się, że kompleksowego remontu wymaga dach. Jest to kwota 80 tysięcy złotych, a jest to coś, czego nie mogliśmy się spodziewać i co wyszło kiedy wykonawca przystąpił do robót. Podobnie instalacja elektryczna. Dysponujemy w naszych materiałach oświadczeniem inspektora nadzoru inwestorskiego, że została wykonana zgodnie ze sztuką budowlaną i projektem, a obecnie wykonawca szacuje koszty naprawy instalacji i wentylacji. Niemniej chcę powiedzieć iż na ten moment wykonawca nie zgłasza opóźnień i planujemy, że inwestycja 30 października zostanie oddany do użytkowania - przyznała Ewa Przybylska, dyrektor CK eSTeDe.
Jak poinformowano, remont samego dachu pierwotnie szacowany był na kwotę 330 tys. złotych, za co poprzednia firma CMX Zielniki otrzymała kwotę 320 tys. złotych. Po wejściu wykonawcy oceniono iż na prace wydano 144 tys. złotych, a do tego zrealizowane zostały nieprawidłowo. Dodatkowo w zakresie instalacji elektrycznej stwierdzono iż została ona wykonana źle i wymaga całkowitej wymiany. W niektórych przypadkach nawet w ogóle nie ułożono instalacji przewidzianej w projekcie.
Jak przekazał przedstawiciel wykonawcy, którym jest firma Grinbud, wszelkie nowe niezgodności, które zostaną ujawnione w trakcie prowadzonych prac, są na bieżąco zgłaszane: - Nie wiemy jeszcze co przed nami. Mamy fasadę narożnikową, w której konstrukcyjny element został wykonany niezgodnie z projektem. Obecnie czekamy, bo inwestor zlecił projektantowi konstrukcyjnemu ponowną analizę odkrytego elementu. Trzeba dokonać naprawy, na czym jednak ona będzie polegała, będziemy to wiedzieć pewnie w przyszłym tygodniu - mówił Jarosław Sieszchuła z firmy Grinbud.
Te wszystkie nieprawidłowości, o których już wiedziano, a także te, które teraz wychodzą na jaw, są na bieżąco przekazywane do Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jest to o tyle istotne, że w sprawie pojawiają się także podwykonawcy, którzy od firmy CMX Zielniki mieli nie otrzymać żadnych środków mimo, że inwestor takowe wykonawcy przekazał. Mimo to, jak przekazano na spotkaniu z dziennikarzami, inwestycja postępuje i jej finalizacja ma nastąpić jesienią - wówczas do placówki powrócić ma kultura.