Dwa miesiące temu mijał termin pierwszego przetargu na dokonanie napraw i dokończenie przebudowy Centrum Kultury Scena To Dziwna. Wówczas też, po otwarciu ofert, okazało się iż propozycje znacznie przewyższają stawkę, jaką planowano przeznaczyć na to zadanie. Starostwo przewidziało na te prace 3 mln 979 tys. złotych, a najtańsza z propozycji wyniosła 5 mln 990 tys. złotych. Przetarg ogłoszono raz jeszcze, a jego termin wyznaczono na początek lutego.
W międzyczasie zmienił się dyrektor placówki i została nim Ewa Przybylska. Jak przyznaje, jej zadaniem będzie doprowadzenie do realizacji tego przedsięwzięcia: - Mam nadzieję, że 6 lutego zostanie wyłoniony taki wykonawca, który pozwoli na zrealizowanie tej inwestycji zgodnie z projektem i harmonogramem i odda do użytkowania w wyznaczonym terminie - przyznała. W chwili obecnej stan zaawansowania prac jest na tyle zróżnicowany, że sama lista tego, co trzeba wykonać lub naprawić, jest bardzo długa. Jak jednak dodała p.o. dyrektora CK eSTeDe, realizacja będzie kontynuowana zgodnie z projektem: - Nie możemy sobie pozwolić na rezygnację z czegokolwiek, ponieważ utracilibyśmy dofinansowanie. Rozmawialiśmy z projektantami, inżynierami i pracownikami Starostwa, by część robót została zamieniona na prace w tańszej technologii. Jest to w porozumieniu z inżynierami, więc nie jest to samowolny pomysł inwestora. Część robót zostało usuniętych, a część z nich projektant dopuścił w tańszej technologii - przyznaje Ewa Przybylska.
Stawki zaproponowane przez zainteresowane firmy w listopadzie były jednak bardzo wysokie. Zdaniem p.o. dyrektora, zmienione zasady rozliczenia powinny pomóc w obniżeniu tych stawek: - Zmieniliśmy sposób wynagradzania wykonawcy. Do tej pory był to ryczałtowy, a teraz będzie kosztorysowy i to ma tę konsekwencję, bo dla nas to jest trudniejsze, a dla wykonawcy łatwiejsze, że wykonawca zaproponuje nam koszty tylko tych robót, które konkretnie ma w przedmiarze. Stąd spodziewam się, że ewentualnie narzuty, które wykonawcy sobie nakładali przy rozliczeniu ryczałtowym, w tej chwili będą niższe. Czy tak będzie w rzeczywistości, okaże się dopiero w pierwszej połowie lutego br.
W trakcie czwartkowej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego doszło do długiej, słownej przepychanki między działaczami o to, kto i za co był odpowiedzialny przy przebudowie CK eSTeDe. Strony przerzucały się argumentami, które tak naprawdę niewiele wnosiły do dyskusji, a jak przekazał starosta, sprawa cały czas jest badana przez prokuraturę.