Sól w oku zarówno dla galerii handlowej, Parowozowni Gniezno, mieszkańców, jak i samego samorządowców. Ulica Składowa od kilku miesięcy funkcjonuje z ograniczeniem prędkości do 20 km/h, a wszystko to za sprawą sporu, jaki wyniknął między zarządcą drogi, którym jest Miasto Gniezno a wykonawcą obiektu wielkopowierzchniowego.
W sprawie chodziło o realizację pierwotnych zamierzeń, jakim był remont nawierzchni drogi, która uległa poważnej degradacji podczas budowy sklepu. Tę miał wykonać inwestor, ale ostatecznie nie chciał on wywiązać się ze swojej pierwotnej deklaracji. W końcu, chwytając się ostateczności, Miasto Gniezno zadeklarowało zamknięcie ul. Składowej w związku z postępującym uszkodzeniem jezdni, która w wielu miejscach popękała i utworzyły się dziury. Ten podstęp najwyraźniej się powiódł, bowiem udało się dojść do porozumienia.
- Uzyskaliśmy porozumienie z PKB Invest wraz z zabezpieczeniem finansowym. Zmieniliśmy jednak charakter inwestycji, ponieważ postanowiliśmy iż zrobimy ją na całej szerokości. Powstanie pięciocentymetrowa nakładka z wymalowaniem miejsc postojowych. Nie będą wykonane nowe miejsca, tylko właśnie wykonane w formie znaków poziomych. To ma za zadanie poprawić jakość komunikacji na tej ulicy - przekazał nam wiceprezydent Jarosław Grobelny. Nawierzchnia ma zostać ułożona bez dodatkowej ingerencji w podbudowę.
PKB Invest będzie partycypować w wykonaniu tego zadania na poziomie 495 tysięcy złotych, a Miasto Gniezno dołoży kwotę 463 tysięcy złotych. Jak przekazał nam wiceprezydent, druga strona zobowiązała się poddać rygorowi zapłaty, wobec czego zarządca drogi nie ma obaw co do ewentualnego wycofania się od tej inwestycji. Zadanie ma zostać wykonane na przełomie września i października.