Mowa o inwestycji realizowanej w północnej części Winiar, przy drodze prowadzącej z os. Kazimierza Wielkiego w kierunku Pyszczyna. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, uchwalonym w 2005 roku, obszar ten przeznaczony jest w niewielkim stopniu pod zabudowę jednorodzinną (w pobliżu ogródków działkowych oraz dalej - przy torach kolejowych), a pozostała część pod zabudowę wielorodzinną oraz usługi.
Już jakiś czas temu na jednej z komisji miejskich padły informacje o ruszającej inwestycji spółki Nowe Winiary, które mają powstać u zbiegu ul. Północnej i Królowej Jadwigi. Wówczas wiceprezydent Jarosław Grobelny zarzekał się iż droga do ww. nieruchomości powstanie dopiero za wiele lat. Tymczasem pod koniec marca br. wydana została zgoda na budowę pierwszych dwóch bloków wielorodzinnych, a ich realizacja już ruszyła. W sprawie głos zabrał tym razem prezydent Tomasz Budasz, który wskazał iż w rozmowie z inwestorem przekazano mu, że obecna droga dochodząca do inwestycji nie nadaje się do zwiększonego natężenia ruchu: - Zaznaczyliśmy także wyraźnie, że ze względu na większą odległość od gęstej zabudowy oraz inne plany inwestycyjne, Miasto wybudowanie tam drogi planuje najwcześniej za 20 lat. Zaproponowałem także inwestorowi, by – skoro mimo to planuje sprzedaż mieszkań – sam taką drogę wybudował, gdyż zgodnie z art. 16 ustawy o drogach publicznych „budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia”. Niestety, inwestor nie podjął działań w tym kierunku - informuje.
Prezydent zaznaczył iż wiadomość o tym, że droga dojazdowa do domów nie będzie wykonywana w najbliższym czasie, musi dotrzeć do potencjalnych zainteresowanych kupnem mieszkań. Takie podejście wynika z sytuacji, jaka wystąpiła w przypadku dewelopera stawiającego bloki między ul. Konopnickiej i Wrzesińskiej. Przypomnijmy iż pierwsze budynki zostały oddane do użytku mieszkańcom, bez podłączenia ich do zaprojektowanej sieci kanalizacyjnej (która zdaniem PWiK ma powstać dopiero w 2020 r.). Co więcej, nie zadbano także o miejsca postojowe, przez co mieszkańcy stawiają pojazdy na terenach zielonych, rozjeżdżając dawne boiska Stelli. Miasto już się zarzekało, że kiedyś zostanie to uniemożliwione: - Warto wiedzieć takie rzeczy, zanim podejmie się decyzję o kupnie. Pamiętajcie też, że zawsze warto mieć od dewelopera takie informacje, jak ilość miejsc parkingowych wokół budynku, dojazd do posesji, przebieg dróg wewnętrznych, miejsce na kontenery na śmieci, lokalizacja placu zabaw/terenu rekreacyjnego itd. Koniecznie na piśmie - twierdzi prezydent.