Mowa o budowie raptem 20-metrowego odcinka drogi, a właściwie prawoskrętu w kierunku wiaduktu i ul. św. Wawrzyńca (prowadzącej do torów kolejowych). O budowę tego rozwiązania zabiegało Miasto, a z uwagi na fakt iż ul. Dalkoska podlega Starostwu, sprawą zajął się Powiatowy Zarząd Dróg. Na zapytanie cenowe, ogłoszone w czerwcu, odpowiedziały trzy firmy, przy czym oferta tylko jednej z nich wypadła korzystnie.
W sumie zamawiający na to zadanie planował przeznaczyć 95 tys. złotych brutto, przy czym oferty złożyły: Firma Budowlano-Remontowo-Drogowa Dariusz Białobrzycki z Gniezna na 159,9 tys. złotych, "BADERA" Firma Produkcyjno Handlowo Usługowa Tadeusz Badera z Dalachowa na kwotę 128 tys. złotych oraz WBR-SERWIS Wioleta Buczkowska z Pakszyna na kwotę 79,9 tys. złotych i to właśnie ofertę tej ostatniej uznano za najkorzystniejszą.
PZD zakładał iż zadanie ma być objęte trzyletnią gwarancją, a ponadto wykonane ma zostać do 28 września br. W ramach przedsięwzięcia, realizowanym na tak krótkim odcinku drogi, powstać ma zjazd na pas prowadzący prosto w kierunku prawoskrętu na wiadukt oraz w prawo do ul. św. Wawrzyńca (w kierunku torów). Przy tym powstanie azyl dla pieszych, przechodzących przez ul. Dalkoską oraz chodnik na nowym przebiegu wzdłuż powstałego odcinka jezdni.
Komentarz. Tajemnicą poliszynela jest, jak na to rozwiązanie patrzą niektórzy drogowcy, a także niektórzy mieszkańcy ul. św. Wawrzyńca. Ci ostatni już teraz mają problemy z wyjazdem ze swojej ulicy w kierunku ul. Dalkoskiej oraz św. Wawrzyńca (w kierunku targowiska), a kłopot może się zwiększyć w momencie, gdy będą mieli do pokonania kolejne dwa pasy ruchu.