Problem z zagospodarowaniem nieruchomości, jaką jest pałac w Mielnie, występuje już od wielu lat. Brak wystarczających funduszy na jego utrzymanie, rosnące nakłady na konieczne reparacje, a także pielęgnacje porastającej zieleni sprawia iż utrzymywanie tego obiektu jest nierentowne dla samorządu. Przez kilka lat znajdował się on w rękach dzierżawcy, który jednak nie wywiązał się z obowiązków zapisanych w umowie i w tej kadencji zadecydowano o jej zerwaniu. Wówczas też postanowiono podjąć próby zbycia nieruchomości, która jednak do tej pory nie znalazła swojego nabywcy.
Pierwszy przetarg odbył się w połowie ubiegłego roku i wówczas cena wywoławcza wynosiła 1 mln 946 tys. złotych. Za tę kwotę planowano sprzedać całą nieruchomość, a więc działkę o powierzchni 4,51.08 hektara, na której znajduje się dwukondygnacyjny gmach pałacu, dwie oficyny (wszystko z początku XX wieku) oraz garaże, magazyn i kotłownia (z lat 70.). Nikt jednak nie zgłosił się do tej oferty. Także i w późniejszym czasie, kiedy cena w kolejnym przetargu (październik 2018) została obniżona do 1 mln 536 tys. złotych, nie zgłosił się nikt chętny. W grudniu 2018 roku było podobnie i dalsze zbywanie nieruchomości stanęło pod znakiem zapytania.
Obecnie ogłoszono kolejny przetarg, w którym to cena nieruchomości została obniżona (po dokonaniu operatu szacunkowego rzeczoznawcy) i wynosi już 954 tysiące złotych. Za tę kwotę Powiat Gnieźnieński będzie próbował sprzedać nieruchomość 31 lipca br., na kiedy to wyznaczony został termin rozstrzygnięcia.