W ramach projektu „Budowa systemu integrującego transport publiczny Miasta Gniezna z gminami ościennymi”, na które Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne pozyskało kwotę dofinansowania w kwocie 11 mln 560 tys. złotych (wartość całkowita 16 mln 855 tys. zł), zrealizowane miały zostać dwa zadania. Pierwszy z nich to zakup 12 fabrycznie nowych autobusów, na które w październiku ub. roku podpisano umowę z firmą Solaris - wartość tego zadania to 11 mln 808 tys. złotych.
Drugim przedsięwzięciem, które postanowiono zrealizować z pozyskanych środków, jest przebudowa i rozbudowa zajezdni autobusowej przy ul. Wesołej w Gnieźnie. To zadanie w kosztorysie złożonym wraz z projektem jeszcze w 2016 roku, zostało oszacowane na około 4 mln 500 tys. złotych brutto. W ramach inwestycji planowano wykonać portalową myjnię automatyczną, przebudować i zmodernizować warsztaty naprawcze, wykonać całkowitą wymianę nawierzchni placu wraz z pełnym odwodnieniem oraz zmodernizować elewację i wymienić źródła ciepła. Dzięki temu ostatniemu wyeliminowane miały zostać paliwa stałe, emitujące zanieczyszczenie.
Na przebudowę zajezdni pierwsze zapytanie ofertowe zostało ogłoszone w grudniu 2017 roku, jednak z uwagi na fakt iż jedna z firm przedstawiła ofertę na ponad 8 mln zł, zostało ono zakończone wynikiem negatywnym. Drugie podejście do wyłonienia wykonawcy miało miejsce w na przełomie stycznia i lutego 2018, jednak mimo zapytań, nikt nie zgłosił się we wskazanym terminie.
Trzecie zapytanie ofertowe ogłoszono na koniec lutego 2018 i na to odpowiedziała spółka Orlikon z Poznania, która zaproponowała wykonanie zadania za kwotę 6 mln 447 tys. zł brutto. Wobec konieczności rozliczenia się z projektu w wymaganym czasie, przed firmą stawiany jest warunek terminowości - zadanie musi zostać ukończone do 30 września 2018 roku. Dlatego zadecydowano się o wybraniu oferty firmy Orlikon. Jak przekazał nam Piotr Stasiak, prezes zarządu MPK: - Taka cena wynika z sytuacji na rynku usług. Pierwotnie we wniosku, który składaliśmy w Urzędzie Marszałkowskim, zadanie miało wynieść 4,5 miliona brutto i taka kwota została przyjęta na podstawie kosztorysów inwestorskich, zweryfikowanych przez potencjalnych wykonawców na dzień składania projektu. W trakcie, kiedy cały projekt był procedowany, a więc półtora roku później, sytuacja na rynku branży budowlanej dramatycznie się zmieniła - przyznał. Na podobne problemy w ostatnich miesiącach trafiło wiele zadań inwestycyjnych, realizowanych przez różne urzędy czy instytucje.
Jak nas poinformowano, brakujące środki na wykonanie zadania spółka zamierza sfinansować za pomocą kredytu w wysokości w wysokości 1,5 miliona złotych, na który umowa z bankiem została już podpisana. Przebudowa zajezdni rozpocznie się już wkrótce.