Kilka tygodni temu informowaliśmy o problemie, z którym w ostatnich latach borykał się Urząd Miejski. Mowa o budynku administracyjnym dawnej odlewni, która znajduje się w Szprotawie (woj. lubuskie). Obiekt przed laty nabył mieszkaniec Gniezna, który następnie wziął wysoki kredyt, po czym w 2011 roku nagle zmarł. Zadłużonej nieruchomości nie chcieli potencjalni spadkobiercy, więc z mocy prawa przeszła ona na samorząd, w którym ostatnio był zameldowany właściciel - Miasto Gniezno. Tym samym do zasobu komunalnego dołączyła posesja o dużym zadłużeniu, którego Magistrat nie chciał spłacić, a bank umorzyć - w sumie 3 mln 564 tys. złotych (zobacz więcej). Teraz sprawę udało się wyprostować, ale i tak trzeba będzie zapłacić, choć znacznie mniej.
Na ostatniej Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska przedstawiono ostatnie proponowane zmiany w budżecie na 2017 rok. W związku z likwidacją Gnieźnieńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, do budżetu trafi kwota prawie 294 tys. złotych. Środki te, jak przekazała skarbnik Ewa Gawrych, zostaną przeznaczone na spłatę hipoteki budynku w Szprotawie - do wysokości wynikającej ze spisu inwentarza: - Wystąpiliśmy do banku z wnioskiem o zmniejszenie hipoteki do tej wysokości. Zgodnie z ustawą spadkobierca odpowiada wobec dłużnika do wysokości przejętego majątku w spadku. Ponieważ ta nieruchomość została wyceniona na kwotę 289 tys. złotych, tym samym nasi radcy prawni wystąpili do banku o zmniejszenie hipoteki do wysokości inwentarza. Bank wyraził zgodę, choć nie od razu to nastąpiło - stwierdziła Ewa Gawrych.
Wiceprezydent Jarosław Grobelny stwierdził iż jest to dowód na sprawną pracę radców Urzędu Miejskiego: - Wspólnie poszukaliśmy argumentów, które przekonały zarząd banku do tego, by pochylić się jeszcze raz nad problemem i uznać nasze racje. Skoro dzisiaj obiekt jest warty około 290 tys. złotych, to należy rozważyć po stronie banku, czy nie było może jakiegoś zaniechania po ich stronie w tej sprawie (chodzi o udzielenie wysokiego kredytu na nieruchomość o niskiej wartości - przyp. red). Chylę czoła przed mecenasami, że przeprowadzili ten proces i bank po dwuletnich negocjacjach zdecydował się zejść z hipoteką do tzw. spisu inwentarza. To nam otwiera możliwość zbycia tej nieruchomości. Trudno bowiem znaleźć kogoś, kto weźmie coś za darmo z hipoteką, za którą chodzi bank. Teraz po naszej stronie pozostanie kwestia negocjacji z gminą Szprotawa - stwierdził wiceprezydent.
Jak przekazano, obiekt mógłby trafić do tamtejszego samorządu, ale nie za darmo. W grę wchodzą na pewno koszty postępowania w sprawie oddłużenia całej nieruchomości, które w całości poniosło Miasto Gniezno. Radny Ryszard Niemann zapytał, jakie są koszty, które poniesiono z tytułu władania tą nieruchomością od 2011 roku, na co Ewa Gawrych odparła: - Jest to 67 tys. złotych zaległej spłaty za lata 2011-2015, a do tego dochodzi koszt 2400 zł ogrodzenia i była też kwota związana z odnowieniem znaków granicznych. Jarosław Grobelny dodał, że w całej sprawie nieistotne są pieniądze ale bardziej fakt, by pozbyć się nieruchomości jak najszybciej. Spłacenie nieruchomości ma nastąpić wkrótce po podjęciu uchwały budżetowej, co nastąpi na części roboczej sesji zaplanowanej na 28 grudnia br.