Wkrótce minie czwarty miesiąc od dnia, kiedy nad Gniezno nadciągnęła pamiętna nawałnica. Wraz z porywistym wiatrem, który wyrwał tysiące drzew w naszym regionie, porwał też dach nowo wybudowanej sali sportowej przy ul. Sobieskiego.
Od 1 września br. lekcje wychowania fizycznego mieli w niej rozpocząć uczniowie czterech pobliskich szkół ponadgimnazjalnych, ale z uwagi na zniszczenia, datę tę wstępnie przesunięto na początek drugiego semestru. Dziś już wiemy iż nie uda się dotrzymać i tego terminu, a wszystko spowodowane jest wzrostem stawek, jakie życzą sobie wykonawcy na rynku budowlanym.
- Ogłosiliśmy przetarg i została złożona oferta tylko przez jedną firmę - tę, która tę salę wybudowała. Zaproponowała ona kwotę 1 mln 900 tys. złotych, a więc prawie trzy razy tyle ile mamy zaplanowane na ten cel. W związku z tym unieważniono przetarg i decyzją Zarządu przygotowaliśmy się na drugi, który zostanie wkrótce ogłoszony. Dopuścimy w nim składanie ofert częściowych. Jedni zainteresowani będą mogli się zgłosić na naprawę dachu i elewacji, a inni na montaż podłogi sportowej. Nie mamy innego wyjścia - przyznał Krzysztof Kanoniczak z Wydziału Inwestycji i Rozwoju w Starostwie Powiatowym.
Najbardziej realnym terminem, kiedy młodzież będzie mogła skorzystać z hali, to początek września 2018 roku.