16 komentarzy

• Link do komentarza poniedziałek, 13 listopada 2017 16:18 napisane przez Maciej

  Zbiornik zarybiono sandaczem?
• Link do komentarza niedziela, 12 listopada 2017 18:41 napisane przez Koryfeusz

  Do antymądrale:
  Tak się składa, że znam przepisy i wiem, że organ ma uznać czy dana sprawa leży w jego kompetencjach. Mi jednak chodzi o coś innego. Jeśli kierujesz pismo do włodarza to powinieneś wiedzieć jaki tytuł nosi ten włodarz, czy jest wójtem, czy też prezydentem. To nie ma nic wspólnego z właściwością miejscową tylko z podstawowymi elementami kultury i szacunku do urzędu. To jest wiedza podstawowa, aby wiedzieć czy w swojej gminie mamy burmistrza, wójta czy prezydenta, a kwestia tego, czy będzie on kompetentny do rozpatrzenia jakiejś sprawy to coś zupełnie innego. Poza tym do urzędu nie wyślesz pisma z np: błędami ortograficznymi. Jeśli nie wiemy, czy dany urząd jest kompetentny odnośnie sprawy, z którą się zwrócimy to dopilnujmy, aby pismo do tego urzędu jakoś wyglądało,
• Link do komentarza niedziela, 12 listopada 2017 14:11 napisane przez antymądrale

  Otóż Korfeusz absolutnie nie masz racji. Nie znasz podstawowych przepisów prawa. Zgodnie z prawem administracyjnym to organ ma zdecydować czy pismo jest skierowane do niego i sprawa podlega jego kompetencji. Jeżeli uzna że nie przekazuje wg właściwości. Zwykły zjadacz chleba nie musi znać setek nazw organów i urzędów. Po to one są żeby mu pomóc.
• Link do komentarza niedziela, 12 listopada 2017 11:57 napisane przez Koryfeusz

  Do: gminny lirnik wioskowy
  
  Nazwa funkcji ma znaczenie. Napiszesz pismo do włodarza gminy, źle nazwiesz jego funkcje, to Ciebie nie będą poważnie traktować. Żeby coś gdziekolwiek załatwić to trzeba mieć minimum wiedzy i poważne podejście do sprawy. Jeśli pismo ma być skierowane do Wójta, Burmistrza czy Prezydenta Miasta to się stosuje właściwe nazwy funkcji. Każdy człowiek powinien wiedzieć czy w jego gminie włodarzem jest wójt, burmistrz, czy prezydent, no chyba, że ktoś całe życie mieszkał w jaskini...
• Link do komentarza sobota, 11 listopada 2017 21:23 napisane przez majewski marcin

  wpuścić sandacza
• Link do komentarza sobota, 11 listopada 2017 13:13 napisane przez Mieszkaniec

  do Hans i Paweł. Droga do osiedla prowadzi w całości przez tereny miasta Gniezna - Specjalną Strefę Ekonomiczną więc jej budowa leży w gestii miasta, które wiele lat pozostawało głuche na wole partycypacji w kosztach przez Gminę.
• Link do komentarza sobota, 11 listopada 2017 12:49 napisane przez prosport

  lirnik wioskowy i Gnieżnianin - BRAWO. Dziekuję za głosy rozsądku. Tak trzymajcie.
• Link do komentarza sobota, 11 listopada 2017 08:50 napisane przez M

  Ciekawe czy właściciel terenu miał pozwolenie na zasypanie stawu na Wolności? A jeśli miał to kto na to pozwolił?
  To był naturalny staw do którego było zbudowane odejście od rurociągu zasilającego Gniezno w wodę, aby można było w razie potrzeby opróżnić rury.
• Link do komentarza piątek, 10 listopada 2017 22:15 napisane przez gminny lirnik wioskowy

  Koryfeusz, dyskutuj na temat związany z artykułem, a nie wymądrzaj się na temat funkcji pana Lemana. Dla mnie obojętne, czy nazywa się burmistrzem, wójtem czy sołtysem. Ważna jest istota sprawy, a nie pouczania.
• Link do komentarza piątek, 10 listopada 2017 20:33 napisane przez avalon

  Zrobili rowy to powinni tez od nowa zbudować ulicę Cegielskiego (od Velux w dół). Jechałem tam niedawno, 1 listopada żeby ominąć korki na Witkowskiej i zauważyłem że ta uliczka nie spełnia żadnych standardów. Tam jest problem z normalnym wyminięciem dwóch samochodów osobowych a tam jeżdżą chyba też ciężarówki do jakichś dwóch małych firm na środku pola na dole.
• Link do komentarza piątek, 10 listopada 2017 19:09 napisane przez Gnieźnianin

  Cały teren dworca i łąk aż do Wierzbiczan jest podmokły i dobrze że chociaż taki zbiornik wody utworzono a nie zasypano teren dla osuszenia, bo jak wiadomo okolice Gniezna i Wielkopolski przez działalność cywilizacyjną ulegają pustynnieniu i degradacji środowisk biologicznie aktywnych natury.
• Link do komentarza piątek, 10 listopada 2017 18:52 napisane przez Czytelnik

  Naturalny stawek na ul. Wolności zasypali, od tej pory mamy wodę w piwnicy. A na ulicy Osiniec stawek budują. Takie pomysły tylko w Gnieźnie.
• Link do komentarza piątek, 10 listopada 2017 17:02 napisane przez Koryfeusz

  Hans, jaki burmistrz? Nie znam żadnego burmistrza Lemana. Nazwisko to co prawda jest mi znane, ale należy do wójta, natomiast burmistrza o tym nazwisku nie kojarzę. Być może jest ktoś taki w Polsce, ale napewno nie w najbliższej okolicy.
• Link do komentarza piątek, 10 listopada 2017 16:03 napisane przez Paweł

  do Mieszkańca . oś relax to chyba tereny gminy i władca to p.Leman
• Link do komentarza piątek, 10 listopada 2017 15:04 napisane przez Hans

  a dlaczego Miasto ma robić drogę mieszkańcom Gminy Gniezno (czyli nie swoim), jeśli sam burmistrz Leman nie chce się choćby dorzucić do takiej inwestycji?
• Link do komentarza piątek, 10 listopada 2017 14:31 napisane przez Mieszkaniec

  Szkoda że przy tej inwestycji ucierpiała droga dojazdowa do osiedla Relax... Mam nadzieję, że miasto w końcu i tym się zajmie po 10 latach błagań.