Dokładnie 28 października minął rok od publikacji informacji o ponownej woli sprzedaży pałacu w Mielnie. Obiekt pobudowany w 1904 roku, od lat czeka na gospodarza z prawdziwego zdarzenia - takiego, który tchnie w niego nowe życie, a także sprawi iż być może stanie się jedną z atrakcji Gminy Mieleszyn. Powiatu Gnieźnieńskiego na to nie stać i sam obiekt od wielu lat jest w zasadzie tylko kulą u nogi, wymagającą coraz większych nakładów finansowych.
Pod koniec lipca br. odbył się już jeden przetarg, który nie doszedł do skutku z uwagi na brak jakiegokolwiek zainteresowania. Nieruchomość, a więc budynek pałacu, dwie oficyny oraz magazynu z kotłownią wraz z przyległym parkiem, wyceniono wówczas na 1 mln 946 tys. złotych. Tę cenę, która najwyraźniej nie wydawała się atrakcyjna, postanowiono obniżyć o 400 tys. złotych i w kolejnym przetargu, wyznaczonym na 19 października, pałac miał szansę na zbycie za kwotę przeszło 1,5 miliona. Już ta kwota wydaje się być bardzo niska w stosunku do pierwotnej wyceny sprzed wielu lat, wynoszącej 4,6 miliona złotych.
Mimo tak mocno obniżonej ceny, do czwartku 19 października nikt nie złożył niezbędnego wadium, przez co przetarg zakończył się wynikiem negatywnym. Jeszcze w tym roku ma zostać ogłoszony kolejna próba zbycia ww. nieruchomości.