Tak w skrócie można opisać założenia inwestycyjne, jakie zostały przedstawione na ostatniej Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska. W jej trakcie radnym przedstawione zostały projekty uchwał, dotyczące przesunięć środków w ramach budżetu na 2017 rok, w Wieloletnim Programie Gospodarczym oraz Wieloletniej Prognozie Finansowej. Co się zmieniło?
W związku z nawałnicą, jaka przeszła nad miastem 11 sierpnia, nastąpiło uszkodzenie drzewostanu w Parku Trzech Kultur. Dlatego zadecydowano o przyspieszeniu rewitalizacji tego terenu przy okazji robienia porządków na całym tym obszarze. To, że odbędzie się to kosztem przebudowy kilku ulic, nie do końca spodobało się niektórym radnym. Rewitalizacja parku miała się odbyć w 2019 roku, ale rozpocznie się już w tym roku i kontynuowana będzie w 2018 roku. Jednocześnie w związku z tym z 2018 roku na 2019 rok przesunięte zostaną środki na realizację zadań w zakresie budowy ul. Krańcowej, budowy chodników na ul. Głębokiej oraz modernizacji nawierzchni jezdni na ul. Warszawskiej: - Wiem, że to jest trudne zadanie i że każdy na etapie tworzenia dokumentu walczył o to, by odbyły się inwestycje na swoim terenie, ale dzisiaj musimy wznieść się ponad podziały i przesunąć te inwestycje na 2019 rok. To moja prośba do państwa, abyśmy uprzątnęli i posprzątali park. Jest też wniosek, aby realizacja boiska wielofunkcyjnego przy ul. Czeremchowej nie była wykonana w 2017 roku i przesunąć to na kolejne lata. Wiem, że to są trudne dylematy, ale to jest wniosek na moją odpowiedzialność - przekazał prezydent Tomasz Budasz. Docelowo w tym roku na usuwanie połamanych i wyrwanych drzew oraz naprawę małej architektury w Parku Trzech Kultur, planuje się w tym roku przeznaczyć 150 tys. złotych, a w 2018 roku już 1 mln 850 tys. złotych.
Radny Krzysztof Modrzejewski zapytał, jakie są założenia rewitalizacji i w jakim kierunku ona ma ona zmierzać, na co prezydent odparł iż generalnie odnowienia wymaga Park Miejski, ale zadanie to oznacza przeznaczenie znacznie większych środków, które przekraczają możliwości finansowe Miasta: - Pewną koncepcję w przetargu typu "zaprojektuj i zbuduj" nałożymy, natomiast na pewno zostanie ogródek jordanowski, oczko wodne itp. To wszystko zostanie uporządkowane i otwarte, drzewa będą uformowane, wprowadzimy politykę bezpiecznych parków, a więc pojawi się nowa nawierzchnia, plac zabaw chcemy by był otwarty a nie zamykany. Wszystkie wysokie krzaki zostaną wycięte. Pracujemy nad funkcjonalnością tego parku i chcemy by wyglądał podobnie do tych przy dworcu.
Do pomysłu przesunięć środków w budżecie pewien dystans wyraził radny Janusz Brzuszkiewicz: - Wczoraj, jak dostałem projekty uchwał, to własnym oczom nie wierzyłem. Bo wydawało mi się, że WPG jest rzeczą na tyle świętą, że nie powinno się tego ruszać. Zwłaszcza jeśli chodzi o ul. Krańcową, która jest w mojej dzielnicy, ale też chodniki na ul. Głębokiej. Pewną niespójnością jest dla mnie, że mówiliśmy na jednej z poprzednich sesji o placu zabaw, który miał powstać przy Gimnazjum nr 3. Dzisiaj ten park jest zniszczony, ale powiem szczerze, że nie wierzę w to iż wycinka tych drzew jest tak kosztochłonna i będzie pokrywana w ramach tych 2 mln złotych. Co ja mam powiedzieć mieszkańcom tych ulic, którzy czekają za swoimi chodnikami i ulicami tyle lat? (...) Uważam, że jeżeli chcemy robić ten park, to mówmy uczciwie, że weźmiemy kredyt, sfinalizujemy to kredytem, ale nie ruszajmy tego, na co ci mieszkańcy czekają tyle lat. Była zwołana specjalna komisja, która ustalała co się pojawi w WPG i dołożyliśmy do niego ul. Rzeźnicką, która nie wpisywała się w kryteria, ale zrobiliśmy to dla prestiżu miasta. Nie mogę jednak przyjąć do wiadomości, że robimy park kosztem ulic. Uporządkujmy go, zróbmy ulice, a na park znajdziemy środki.
Prezydent odparł na to iż bierze pełną odpowiedzialność za ten wniosek i w jego opinii trzeba rozstrzygnąć co jest ważniejsze: - Rozumiem pana radnego, reprezentuje pan tę dzielnicę. Nie będę składał deklaracji, że jakby były środki to się postaramy. Dokumentacja pójdzie swoim trybem do zrobienia. Dzisiaj są takie a nie inne potrzeby. Każdy reprezentant swojej dzielnicy będzie nosił pretensje i zastrzeżenia. Ja dzisiaj mówię, byśmy się wznieśli ponad to i dlatego proponuję takie rozwiązanie. Janusz Brzuszkiewicz stwierdził jednak: - Już kilka razy ulegałem ponad to i wierzyłem w różne sprawy. Nie mówię tego w ramach tego, że jestem radnym, na którego dzielnicy jest ul. Krańcowa. Mówię o tym, że tworzyliśmy o pewien konsensus, który został stworzony na komisji, stworzyliśmy specjalny regulamin, a ten regulamin teraz "cyk" wzięliśmy do śmietnika i mówimy "a teraz zrobimy park". Zróbmy go, nawet podniosę rękę za kredytem, nie ma problemu, jeśli to jest takie potrzebne. Ta wichura była klęską, pokazała przewagę żywiołu, ale za cenę parku nie będę podnosił ręki, by zdjąć środki z remontu ulic.
Krzysztof Modrzejewski stwierdził, że nie rozumie pojęcia dublowania kosztów, o których mowa była we wniosku o przesunięcie środków: - Te konary, które spadły, musielibyśmy uprzątnąć w pewnej perspektywie czasowej. Chcemy to tylko posprzątać, ale nie chcemy wywozić tego i płacić za to. Radny Marek Zygmunt zapytał o to, czy w przypadku rewitalizacji parku, przewiduje się utworzenie zatoki autobusowej przy istniejącym przystanku, na co usłyszał odpowiedź iż to by do tego musiał się odnieść konserwator zabytków, gdyż oznaczałoby to ingerencję w istniejący mur. Ostatecznie wnioski przyjęto, ale mimo to radny Janusz Brzuszkiewicz ponownie zaapelował: - Apeluję, poszukajcie pieniędzy w innych działach i nie przesuwajcie inwestycji. Ja myślałem, że to będzie pierwsza Rada Miasta, która nie ruszy WPG. Za każdej kadencji było tak, że coś się przesuwało, jak nie drogi, to kanalizacja, jak nie kanalizacja to chodniki czy oświetlenie. Czemu coś, co jest przyjęte z porządkiem kadencji, nie może być zrealizowane do końca? Prezydent stwierdził iż na te inwestycje, które zostały odsunięte na 2019 rok, w 2018 roku doczekają się dokumentacji, by zostały w kolejnym roku zrobione jako pierwsze. - Panie prezydencie, jak się słowo powie to trzeba go dotrzymać. Tu nie ma nic takiego, że kwestia tej nawałnicy - szczerze mówiąc, to więcej media nakrzyczały niż to, co się wydarzyło. Przykładem jest to ile jest wniosków o świadczenie 6 tys. złotych. Ludzie nie idą na to, bo wiedzą po kalkulacji tego, co się stało, to są to sporadyczne rzeczy. Dwie poważne sprawy to ta sala gimnastyczna Starostwa i katedra - stwierdził radny dodając, że szkody w mieniu miejskim nie są aż tak poważne, jakby to mogło się wydawać. W końcu jednak stwierdził iż nie zabiera dalej w temacie głosu, a uchwałę zaopiniował negatywnie. Mimo to uzyskała poparcie większości działaczy.
Tym samym, kiedy na najbliższą sesję uchwała trafi pod obrady, zapewne również zyska uznanie większości. Oznacza to iż rewitalizacja Parku Trzech Kultur odbędzie się w 2018 roku, a ul. Krańcowa, Głęboka i Warszawska doczekają się remontu dopiero w 2019 roku.