Całe przedsięwzięcie, trwające od lutego do grudnia 2016 roku, odbywało się w ramach programu GEKON, który był realizowany przez firmę Mikronatura Środowisko: - W ubiegłym roku od lutego do grudnia realizowaliśmy program badawczy pt. System sedymentacyjno-biofiltracyjny na dopływie do jeziora. Stworzyliśmy taki system, którego celem było odcięcie wszystkiego złego, co płynie do jeziora i co jest jedną z głównych przyczyn pogarszania stanu wód. Na podstawie doświadczeń wcześniejszych wiemy, że póki tego typu dopływy nie zostaną zneutralizowane, póty dalsza rekultywacja tych zbiorników jest chwilowa, a więc jest moment poprawy, ale po chwili biogeny wpływają z powrotem. Ten program w ciągu roku realizacji okazał się sukcesem i wszystkie cele zostały zrealizowane. Dzięki temu mamy gotowy, wypracowany system, który możemy stosować na dopływach do innych jezior. Jest to nasz autorski pomysł, który całkowicie się sprawdził i z tego miejsca należy podziękować władzom miasta za otwarcie na to przedsięwzięcie - mówił Włodzimierz Żeleźnik, prezes zarządu firmy Mikronatura Środowisko. Cały program realizowany na terenie Gniezna kosztował prawie 1 mln złotych i został w całości sfinansowany ze środków firmy oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Przypomnijmy iż przed rokiem, na początku eksperymentu, poinformowano o wstępnych wynikach badań Jeziora Jelonek. Wówczas okazało się iż zostały w nich wielokrotnie przekroczone normy różnych związków chemicznych - jest to efekt działalności garbarni w południowej części Gniezna, która kilka dekad temu doprowadziła do skażenia środowiska. Wraz z inauguracją projektu, w okresie wiosny 2017 roku rozpoczęła się budowa całej niezbędnej infrastruktury na terenie położonym pomiędzy ul. Dalkoską a Jeziorem Jelonek. W tym rejonie znajduje się Struga Gnieźnieńska, przepływająca przez duży staw. Koryto rzeki zostało skierowane w stronę zbiornika wodnego, na którym to zainstalowano filtry i czynne podłoża, na które składały się także rośliny oczyszczające wodę. Druga sekcja naturalnych filtrów znalazła się na strudze przy mostku. Jednocześnie rozpoczęto badania stanu wody, prowadzone na dopływie i odpływie.
Wyniki badań z początku projektu oraz po kilku miesiącach przedstawił dr Jerzy Kupiec. Jak wynika z danych, nastąpiła znacząca redukcja zanieczyszczeń - w okresie od lipca do listopada np. azot azotanowy spadł o 73%, a fosforany o 52%. Nastąpiła także redukcja zanieczyszczeń biologicznych w okresie lipca i sierpnia - występowanie bakterii z grupy Coli i Escherichia Coli spadło kolejno o 46% i 43%. Mniej w wodzie jest także fitoplanktonu (o 30%), który odpowiedzialny jest za powstawanie sinic, czy będące czynnikiem sprzyjającym powstawaniu przyduch. - Zaraz za systemem mieliśmy bardzo duży udział bardzo użytecznych organizmów, takich jak promieniowce czy grzyby, a więc poprawa pojawiła się także w kwestii bioróżnorodności - przyznał dr Jerzy Kupiec i jak dodał, poprawiło się także natlenienie wód: - Myślę, że ten projekt zakończył się absolutnym sukcesem - stwierdził.
Wiceprezydent Jarosław Grobelny dodał: - Te urządzenia, które są obecnie na jeziorze, po zrealizowaniu projektu Miasto Gniezno odkupi ten system łącznie z zainwestowaniem także w wymianę tych elementów, które się zużywają. To jest dopiero pierwszy krok do rekultywacji jeziora, bo dzięki temu zatrzymaliśmy dopływ tych niekorzystnych substancji, które mają wpływ na funkcjonowanie akwenu. Cały czas jednak pozostaje otwarta kwestia rekultywacji samego jeziora. Szkoda, że projekt nie został zrealizowany z 20 lat temu, bo dzisiaj te wody miałyby inną jakość - stwierdził zastępca prezydenta.
Jak dodał, w tym roku Miasto Gniezno wnioskowało o wprowadzenie zakazu połowów na jeziorze, gdyż zostaną do niego wprowadzone ryby drapieżne. Ich zadaniem będzie zmniejszenie tzw. białej ryby, której nadmierna ilość powoduje także szybszy ubytek tlenu, a w efekcie przyduchę. Zakaz ten obowiązywać będzie przez kolejne kilka lat. Jednocześnie na jeziorze zainstalowany został aerator, który w formie wodotrysku napowietrza wodę w północnej części jeziora - niektórzy mieszkańcy zwrócili uwagę na jego brak w ostatnich dniach, ale jak udało się nam dowiedzieć, po korekcie mechanizmu wkrótce ma ono powrócić na wodę Jeziora Jelonek.