Dziesięciopunktową przewagą zakończyło się niedzielne spotkanie między czerwono-czarnymi, którzy na swoim stadionie przyjmowali drużynę z Górnego Śląska.
Niecodzienna sytuacja miała miejsce w niedzielne popołudnie przy ul. Wrzesińskiej, gdzie unieruchomionemu zwierzęciu potrzebna była pomoc strażaków.
Kilkuset motocyklistów pojawiło się w niedzielne południe na terenie byłej jednostki wojskowej przy ul. Wrzesińskiej. Tym samym właściciele zmotoryzowanych jednośladów zainaugurowali kolejny sezon.
W sobotni wieczór na os. Tysiąclecia doszło do zderzenia samochodu osobowego z radiowozem. Przez pewien czas ruch odbywał się wahadłowo.
Niemożliwe stało się możliwe - gnieźnianie na stadionie przy ul. Strumykowej polegli z jedną z najsłabszych w tej rundzie drużyn III ligi.
Tłumy gnieźnian na ulicach, w oknach i przed domami oglądały lub uczestniczyły w manifestacjach, jakie w sobotnie popołudnie odbyły się na terenie śródmieścia.
W sobotnie, wczesne popołudnie na Rynku zgromadziło się około 2-3 tysięcy ludzi. Wszystko za sprawą manifestacji, jakie zaplanowano tego dnia w Gnieźnie.
Wspólną modlitwą, a potem apelem pamięci wspomniano kilkanaście tysięcy polskich oficerów, którzy wiosną 1940 roku zostali masowo rozstrzelani na terenie Związku Radzieckiego.
W piątkowe, wczesne popołudnie, na Trasie Zjazdu Gnieźnieńskiego doszło do zdarzenia drogowego z udziałem jednego samochodu osobowego.
W poznańskim szpitalu zmarła 6-letnia poszkodowana, którą kilka dni temu w Dziećmiarkach potrącił samochód.