Nadchodzące święta Bożego Narodzenia nie wszyscy będą mogli obchodzić radośnie. Potrzebujące rodziny nie ukrywają iż każda pomoc im się przyda, ale w zupełnie innej sytuacji są więźniowie, odsiadujący wyroki w podgnieźnieńskim zakładzie. To właśnie oni od kilku lat starają się - w miarę możliwości - przygotowywać kilka paczek dla małych gnieźnian i przekazywać je osobiście u rodzin.
- Kilka lat temu wpadliśmy na pomysł, aby skazani bardziej aktywnie włączyli się w życie społeczne i doszliśmy do wniosku, że warto uruchomić taki projekt. Od kilku lat wspólnie z Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej pomagamy tym najuboższym, których nie stać na prezenty czy upominki dla najmłodszych. Skazani dobrowolnie je przekazują i przygotowują w ten sposób paczki - mówi Robert Nawrocki, wychowawca w ZK Gębarzewo. W czwartek 22 grudnia więźniowie odwiedzili trzy rodziny na terenie Gniezna, u których wręczyli wszystkim dzieciom podarki. Wśród nich była m.in. rodzina pani Sylwii Malinowskiej, która była wdzięczna za okazaną pomoc. Jak przyznaje jeden z więźniów: - Rozumiemy te sytuacje, w jakich znajdują się te rodziny. Sami też mieliśmy różne momenty w życiu i chcieliśmy zrobić trochę przyjemności dzieciom. W paczkach było wszystko, co zebraliśmy na wypiskach - słodycze, czekolady, takie drobne rzeczy. Wszystkie są z kantyny więziennej, każdy osadzony, który miał więcej, czasem też produktów z domu, wrzucał do tej paczki - mówi starszy skazaniec, który jak przyznał, ma szczęście otrzymać przepustkę na czas świąt.
Drugi z więźniów dodaje: - Niektórym więźniom się nie przelewa, ale jak usłyszeli, że jest taka akcja, postanowili oddać część swoich rzeczy na ten cel. Ogłoszono ją wcześniej i ustawiono pudło, do którego każdy mógł wrzucić to, na co go było stać. Nie ma ograniczeń w przygotowaniu takich paczek w więzieniu - mówi mężczyzna wieku około 35 lat. Jak przyznaje, także będzie miał przepustkę na święta, ale dla wielu innych osadzonych czas ten przyjdzie spędzać za kratkami: - Dla tych, co zostają, to jest to najgorszy czas. Nie mogą być ze swoimi najbliższymi. Jest tęsknota, gorycz rozstania, takie zwykłe, ludzkie rzeczy. Refleksje zawsze nam towarzyszą, ale będąc w więzieniu, nie każdy jest tam we właściwym miejscu. Inaczej to przeżywają ci, którzy są w zakładzie półotwartym, a inaczej tacy, którzy w zamkniętym - przyznaje więzień.
Jak będą wyglądać święta w więzieniu w Gębarzewie? - Z uwagi na zbliżający się świąt o takim charakterze, administracja Zakładu Karnego stara się, aby ten trudny okres dla każdego skazanego odbywającego karę w izolacji penitencjarnej, stał się jak najbardziej łagodny i charakter świąt był najbardziej zbliżony do warunków wolnościowych. Skazani ubierają choinkę na korytarzu, czuć atmosferę zbliżających się świąt poprzez rozmowy z rodzinami, przesyłają też kartki, osoby odwiedzające z dziećmi mogą otrzymać od skazanych upominek, więc staramy się, aby ta atmosfera jednak była - mówi Krystian Rynarzewski, rzecznik prasowy ZK Gębarzewo.