czwartek, 06 października 2016 17:42

Strażacy uratowali trzy psy spod betonowych płyt

 
Strażacy uratowali trzy psy spod betonowych płyt fot. Rafał Wichniewicz

W padającym deszczu i przy zimnym wietrze gnieźnieńscy strażacy wzięli udział w nietypowej akcji - spod sterty rozrzuconych, betonowych płyt wyciągnęli zmarzniętą suczkę z dwoma szczeniakami.

Późnym, czwartkowym popołudniem 6 października, wolontariusze Fundacji Przyjaciele Zwierząt udali się do podgnieźnieńskiego Lulkowa, gdzie jakiś czas temu otrzymali sygnał o błąkającym się psie: - Jedna z osób, która pracuje na wysypisku, poinformowała nas iż w pobliżu kilka razy dziennie przechodzi sobie niewielki pies. Zainteresowana udała się za nim i znalazła kryjówkę, która znajdowała się w pobliżu bramy wjazdowej do zakładu i powiadomiła nas, że tu się znajduje suczka ze szczeniakami - przekazała wiceprezes fundacji Joanna Stojecka, która na miejsce udała się z inspektor fundacji Lindą Nowińską.

Jak się okazało, suczka zrobiła sobie legowisko pod płytami betonowymi, porzuconymi w polu niedaleko wjazdu do Zakładu Gospodarowania Odpadami. Zgodnie z przekazaną informacją, czworonóg nie był sam i wraz z nim była w środku nieokreślona liczba szczeniaków - "nora" znajdowała się dość głęboko i pies nie chciał go opuścić. Widać było, że suczka jest zziębnięta. Najprawdopodobniej uciekła z jakiegoś gospodarstwa, gdzie musiała być źle traktowana, gdyż bała się kontaktu z ludźmi. 

W czwartkowe popołudnie wolontariuszki umówiły się z gnieźnieńskimi strażakami, którzy przyjechali o umówionej porze na miejsce. Trudno było stwierdzić, w jaki sposób będzie można uwolnić zwierzęta spod ciężkich płyt. Ostatecznie zdecydowano się poszerzyć otwory pod płytami, a także wykopać jedno boczne i za pomocą hycla złapać suczkę, a po niej wydobyć szczeniaki. Cała akcja zajęła kilkanaście minut, ale ostatecznie udało się wydobyć zwierzęta na powierzchnię, gdzie od razu zostały przekazane na ręce wolontariuszek. Matka szczeniaków, początkowo bardzo nerwowa i drażliwa, uspokoiła się widząc swoje maleństwa obok siebie: - Jest to suczka, mieszaniec, a także jej dwa szczeniaki, które mają około trzy tygodnie, a więc jeszcze ze dwa tygodnie będą przy mamie. My zapewnimy im miejsce i ona będzie mogła je odchować. Potem trafi do hotelu w Wymysłowie, a jak małe podrosną to przeznaczymy je do adopcji - przekazała Joanna Stojecka. 


Wszyscy chcący wesprzeć fundację, mogą to uczynić wykonując przelew:
Fundacja Przyjaciele Zwierząt w Gnieźnie
ul.Sobieralskiego 13/52
62-200 Gniezno
BGŻ BNP 05160014621833410940000001

16 komentarzy

  • Link do komentarza matka wtorek, 18 października 2016 15:47 napisane przez matka

    Natomiast dobrzy ludzie, którzy walczą o życie nienarodzonych bezbronnych dzieci są wyśmiewani, opluwani i pogardzani.

  • Link do komentarza Obrończyni każdego życia wtorek, 18 października 2016 14:52 napisane przez Obrończyni każdego życia

    Brawo! Są Ludzie i "ludzie"... Tym drugim też należałoby włożyć potomstwo pod betonową płytę, żeby poczuli to samo - strach, głód i zimno. Żadna dobrze traktowana suczka nie ucieka z domu i nie rodzi dzieci w takich warunkach, bez pokarmu i w zimnie. Ktoś ją pewnie wywiózł. To budujące, że są dobrzy Ludzie. Strach pomyśleć, ile zwierząt w porę nie otrzymało pomocy...

  • Link do komentarza Paulina piątek, 07 października 2016 12:13 napisane przez Paulina

    Strażacy są CUCOWNI. Wielki szacunek i podziękowania

  • Link do komentarza Sebastian piątek, 07 października 2016 11:03 napisane przez Sebastian

    Brawo za akcje :)

  • Link do komentarza senior piątek, 07 października 2016 10:21 napisane przez senior

    Mnie się podoba każda akcja ratowania życia, także zwierząt, choć szkoda, że te czarne panie spod czarnych parasoli co je obserwowaliśmy w deszczowy poniedziałek swoją energię wykorzystują w odwrotnym celu. Kto nie kocha bezbronnych ludzi na pewno nie kocha takich samych bezbronnych zwierząt. A może się mylę?

  • Link do komentarza Bożena S. piątek, 07 października 2016 10:10 napisane przez Bożena S.

    Tomek, czy ty jesteś człowiekiem pisząc takie rzeczy? Zastanów się bardziej nad sobą i pomyśl, że taki komentarz móglby pochodzić może od Twojej matki? Też byś tak jej odpowiedział? Ja nie widzę w komentarzu p. Ireny niczego takiego, co by usprawiedliwiało twoje chamstwo.

  • Link do komentarza Karol czwartek, 06 października 2016 22:23 napisane przez Karol

    Ale brednie. Po co te puste komentarze?

  • Link do komentarza martha czwartek, 06 października 2016 22:04 napisane przez martha

    brawo - nasze człowieczeństwo wyznaczają właśnie takie akcje.

  • Link do komentarza Tomek czwartek, 06 października 2016 22:04 napisane przez Tomek

    Do Irena - a ty jesteś cielna i w każdym miocie masz 8 sztuk ??

  • Link do komentarza Monia czwartek, 06 października 2016 21:08 napisane przez Monia

    A ja bardziej cenię walkę o nienarodzone dzieci niż o psiaki, którym także nie robię krzywdy, ale wolę bezbronnego poczętego człowieka.

  • Link do komentarza Irena czwartek, 06 października 2016 20:33 napisane przez Irena

    ad. Psiara - bez nerwów Szanowna Pani. Jako psiara dobrze Pani wie, że musiało tych szczeniąt być więcej i nikt nie każe Pani ich szukać. Lulkowo to wielki teren i niestety tam są także różne gryzonie. A ja się angażuję w inne pasje i to, co robię wykonuję także bardzo rzetelnie i z wielkim poświęceniem. Pozdrawiam Panie, ale zwierzęta to lubię tylko u kogoś.

  • Link do komentarza Psiara czwartek, 06 października 2016 20:18 napisane przez Psiara

    K....a, no czytać się tego nie da. Rozsądny@ nie no wcale pies, który leży pod płytami, przerażony człowiekiem, nie był nigdy przez niego skrzywdzony... Najlepiej tam było go tam zostawić co? Irena@ myślisz, że Strażacy i dziewczyny z fundacji tego nie sprawdziły? Jeśli jesteś taka tego nie pewna to przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś pojechała do Lulkowa i dokładnie sprawdziła. Każdy mądry, ale zero zaangażowania i pomocy.

  • Link do komentarza ef3gsv czwartek, 06 października 2016 19:59 napisane przez ef3gsv

    Oczywiście rozsadny jest tak dobrym człowiekiem, że przygarnie psy, które bez opieki zdziczałyby lub zdechły na mrozie. Normalny pies od właściciela nigdy nie ucieka. Źle traktowanego nigdy nic nie trzyma.

  • Link do komentarza Irena czwartek, 06 października 2016 19:48 napisane przez Irena

    A gdzie reszta szczeniąt? Nie wierzę, że w miocie były tylko dwie sztuki!

  • Link do komentarza Szymon czwartek, 06 października 2016 19:26 napisane przez Szymon

    Jak zawsze, wielki szacunek dla Gnieźnieńskich Strażaków! ;)

  • Link do komentarza rozsadny czwartek, 06 października 2016 18:52 napisane przez rozsadny

    Nie uratowali a zabrali, tym psom nic nie groziło.
    Poza tym wstawka że pies był "żle traktowany" bez żadnych rozsądnych dowodów świadczy o braku profesjonalizmu.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane